Mam napisać referat o moim ulubionym filmie jest nim "człowiek w ogniu" (man of fire). jeśli ktoś ma jekieś wiadomości o tym filmie, proszę o napisanie ich kto przyśle najwięcej info dostaje NAJ!!! proszę o szybką odpowiedź - max 2 kartki ;))
Tysiące ludzi opuściło swoje domy z powodu rozprzestrzeniającego się w błyskawicznym tempie pożaru w okolicach Parku Narodowego Yosemite w Kalifornii. Zniszczonych zostało co najmniej 10 budynków. Żywioł wymusił zamknięcie wielu dróg, zablokowała została jedna z głównych tras do w pobliżu Parku Narodowego Yosemite to jeden z największych tegorocznych pożarów w Kalifornii. Do niedzieli spłonął obszar o powierzchni ponad 5600 hektarów. Jeszcze w sobotę rano w ogniu było około trzech tysięcy hektarów mniej. Nakaz ewakuacji został wprowadzony w życie w sobotę dla ponad sześciu tysięcy osób żyjących na słabo zaludnionym terenie wiejskim - poinformował Daniel Patterson, rzecznik Sierra National Forest. Do soboty ewakuowanych zostały trzy tysiące osób. Ponad 400 strażaków wspieranych przez śmigłowce, samoloty i buldożery, walczyło z żywiołem - dodał Petterson i podkreślił, że upalna pogoda, niska wilgotność oraz sucha roślinność spowodowana najgorszą suszą od dziesięcioleci podsycała pożar i stanowiła wyzwanie dla ekip strażackich. - Ogień wyrzucał wczoraj żar przed siebie na odległość do dwóch mil (3,2 kilometra) - powiedział Patterson, i zaznaczył: - to są wyjątkowe warunki pożarowe. Pożar w hrabstwie Mariposa w pobliżu Parku Narodowego YosemitePAP/EPA/PETER DA SILVAPożar w hrabstwie Mariposa w pobliżu Parku Narodowego YosemitePAP/EPA/PETER DA SILVAPożar wybuchł w piątek po południu na południowy zachód od parku w pobliżu miejscowości Midpines w hrabstwie Mariposa. Ogień pojawił się, gdy strażacy walczyli z innym pożarem na skraju gaju gigantycznych sekwoi w najbardziej wysuniętej na południe części parku budynki, zamknięte drogi"Eksplozywny charakter rozprzestrzeniania się pożaru stanowi wyzwanie dla strażaków" - podał w oświadczeniu w sobotę Kalifornijski Departament Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej (Cal Fire). Do soboty rano ogień zniszczył 10 budynków mieszkalnych i komercyjnych, uszkodził pięć innych i zagrażał 2000 innym obiektom - czytamy w komunikacie Cal spowodował zamknięcie licznych dróg, w tym zamknięcie jednej z autostrad, co spowodowało zablokowanie jednej z głównych tras do parku w hrabstwie Mariposa w pobliżu Parku Narodowego YosemitePAP/EPA/PETER DA SILVAPożar w hrabstwie Mariposa w pobliżu Parku Narodowego YosemitePAP/EPA/PETER DA SILVAPożar w hrabstwie Mariposa w pobliżu Parku Narodowego YosemitePAP/EPA/PETER DA SILVAJak zwraca uwagę CNN, pożar wybuchł, gdy w większości Stanów Zjednoczonych panuje intensywna fala upałów. W niektórych częściach Kalifornii temperatura osiąga około 40 stopni Celsjusza. Dodaje, że pożary w ciągu ostatnich lat w zachodniej części USA stały się częstsze w wyniku pogarszającej się suszy wywołanej negatywnymi zmianami klimatu. Agencja Reutera przypomina, że w ubiegłym roku sezon pożarowy w Kalifornii był najgorszym w historii. Spłonął wtedy obszar o powierzchni 1,6 miliona hektarów, zniszczonych zostało ponad 10 tysięcy domów i innych budynków, zginęły co najmniej 33 poklatkowy pokazujący pożar w Parku Narodowym YosemiteReuters/ upałów w USA40-stopniowe upały panują nie tylko w zachodnich stanach. Termometry mają pokazywać takie wartości również na północnym wschodzie. Narodowa Służba Pogodowa (NWS) przed weekendem informowała, że na niedzielę ma przypaść szczyt fali upałów oraz że możliwe jest tego dnia pobicie rekordów. W minionym tygodniu praktycznie na obszarze całych Stanów Zjednoczonych temperatura była wyższa od normy. Alerty meteorologiczne dotyczą obecnie ponad 90 milionów osób. Autor:psPAP, Reuters, CNNŹródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/PETER DA SILVA
Człowiek w ogniu lub inna seria oparta na zemście Denzela Korektor to solidne thrillery, ale Mężczyzna z nikąd wykonuje mocniejszą robotę i jest warta poszukania dla fanów tego gatunku. Mówiono o remake'u języka angielskiego, a ostatnia aktualizacja pojawi się w 2016 roku, ale wydaje się, że projekt utknął w martwym punkcie.
Kazimierz Bartel Niedzielne, batalistyczne widowisko "Galicja w ogniu 1914" zostało oparte na faktach zebranych we wspomnieniach Kazimiery Hilarii Szczerbianki, ksieni Opactwa Sióstr Benedyktynek w Staniątkach, pod tytułem "Niedziela 6 grudnia 1914. Dziewiąty dzień pobytu Moskala". Był to moment potyczki między Rosjanami, którzy zajmowali klasztor, a wojskiem austrowęgierskim. Do Staniątek przyjechały historyczne odziały z Polski, Czech, Austrii i Węgier, w mundurach rosyjskich i austriackich. W widowisku wykorzystana została replika 8 cm armaty polowej wz. 1905/08. Odbyła się też przeprawa przez groblę między stawami a w klasztorze można było zobaczyć wystawę obrazów z 1916 roku, opisujących historię klasztoru podczas Wielkiej Wojny 1914-1918. Zapraszam Państwa do obejrzenia 160 zdjęć:
Luźno oparty na faktach serial „Sukcesja” to wciąż jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) aktualnie emitowanych seriali. 4., finałowy sezon produkcji swoją premierę w HBO Max będzie mieć już pod koniec miesiąca, a już 7 marca pilotażowy epizod zostanie wyemitowany w telewizji TVN.
OPINIE »Jarosław KostkowskiPodobno na świecie zawsze jest tyle samo łez. Ale to nieprawda4 stycznia w Koszalinie doszło do tragicznego pożaru w escape roomie. Zginęło pięć 15-letnich dziewcząt, uczennic klasy 3D Gimnazjum nr 9, obecnie Szkoły Podstawowej nr 18. Zatruły się tlenkiem węgla. W Koszalinie odbyła się msza, po niej kondukt pogrzebowy ruszył na cmentarz. Zmarłe zostały pochowane obok więcej »Krzysztof Skórzyński"Prawo i Sprawiedliwość nie ma w Warszawie naturalnego kandydata"Warszawa jest bardzo specyficzna. To jest bastion Platformy Obywatelskiej, która wygrywa tam każde kolejne wybory. Dlatego tak długo w PiS trwa poszukiwanie kandydata, który byłby w ogóle stanie stawić czoła Rafałowi Trzaskowskiemu - ocenia reporter "Faktów" TVN Krzysztof Skórzyński. Więcej o planach PiS na Warszawę dziś w "Faktach" TVN o 19: więcej »Jakub SobieniowskiSobieniowski: Morawiecki może być uważnie słuchany przez KaczyńskiegoMateusz Morawiecki będzie pewnie niesamodzielny tak samo jak Beata Szydło. Ale mam wrażenie, że będzie uważniej słuchany przez Jarosława Kaczyńskiego - ocenił reporter "Faktów" TVN Jakub Sobieniowski we "Wstajesz i wiesz" TVN24. Sobieniowski podkreślił, że zmiana premiera może być niezrozumiała dla elektoratu partii rządzącej. - Trzeba będzie im wytłumaczyć, dlaczego świetna Beata Szydło została zastąpiona przez kogoś, kogo łatwo PiS nazwało by "banksterem" - dodał. Więcej o Mateuszu Morawieckim dziś w "Faktach" TVN o 19: więcej »Jakub SobieniowskiSobieniowski: KRS kończy dyskusję na temat propagandy i polityki- Liczę na to, że w tym boju politycznym nie zginą wartościowi ludzie, którzy rzeczywiście przydaliby się wymiarowi sprawiedliwości - powiedział Jakub Sobieniowski we "Wstajesz i wiesz" w TVN24. Zdaniem reportera "Faktów" TVN to dobrze, że asesorzy będą odwoływać się indywidualnie. - Teraz nie będzie łatwego postawienia pod propagandową ścianą i powiedzenia, że KRS jest częścią sporu politycznego - stwierdził i dodał, że "KRS kończy dyskusję na temat propagandy i polityki". - Rada będzie badała konkretne przypadki konkretnych ludzi - podkreślił więcej »Krzysztof SkórzyńskiSkórzyński: Szef MSZ ma szanse zachować stanowisko- Nikt, kto był premierem, kto jest rasowym politykiem, nie chce oddawać stanowiska - ocenił Krzysztof Skórzyński, reporter "Faktów" TVN. W ten sposób odniósł się do słów wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, którzy mówił o utrzymaniu obecnej premier na stanowisku. - Nie wiem, co by musiała dostać w zamian, żeby było dla niej osłodą za poniżenie i zastąpienie jej Jarosławem Kaczyńskim - dodał. Wśród ministrów wśród kandydatów wskazanych do dymisji najczęściej wymieniana jest szefowa resortu cyfryzacji Anna Streżyńska. Spekuluje się o likwidacji tego ministerstwa. - To byłoby z resztą z zgodne z programem PiS przyjętym w 2012 roku - przypomniał reporter "Faktów" TVN. Jego zdaniem drugim ministerstwem do likwidacji może być resort infrastruktury i budownictwa. Skórzyński odniósł się także do spekulacji dotyczących przyszłości szefa MSZ. Według reportera "Faktów" to, czy Waszczykowski pozostanie na stanowisku, zależy od tego czy Jarosław Kaczyński dogada się z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie ustaw reformujących sądy. - Jeżeli tego paktu nie będzie, jest duża szansa, że Witold Waszczykowski ocaleje - powiedział. Więcej o rekonstrukcji rządu dziś w "Faktach" TVN o 19: więcej »zobacz więcej »Fakty na FacebookuFakty na TwitterzeReportaże »"Bierzemy na barki ciężar, który niesie osoba chora. To jest spełnienie, to jest szczęście"Wszystko zaczęło się w 2009 roku. 11 lutego Dom Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego w Wilnie rozpoczął projekt stworzenia pierwszego hospicjum na Litwie. Udało się. W 2012 roku odbyło się uroczyste otwarcie Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie. Ale to był dopiero początek. Na Litwie każdego roku z powodu nieuleczalnych chorób umiera ponad 120 dzieci. Dlatego 15 lutego rozpocznie działalność oddział dziecięcy hospicjum. O swojej misji siostra Michaela Rak opowiedziała w reportażu "Hospisas" Jarosława Kostkowskiego i Piotra więcej »Reportaż Roberta Jałochy "Tajemnica śmierci na Górze Ducha"Rita Bladyko zmarła 28 września 2019 na górze Manaslu na wysokości około 6700 metrów. Jak Polka, która z zawodu była krawcową, znalazła się na tym nepalskim ośmiotysięczniku? Czy wyjście w góry było odpowiednio przygotowane? Jak wyglądały ostatnie chwile Polki na ośmiotysięczniku? Próbujemy to odtworzyć dzięki nagraniom i relacjom świadków, którzy na Manaslu mieli z nią kontakt. Operatorzy: P. Orzechowski, M. Walczak, M. Siemaszko, A. Winkler, P. Rusinek. Montaż: Krzysztof Połosakczytaj więcej »Plan był prosty: przetrwać pierwsze dwa tygodnie. Historyczna wyprawa Mateusza WaligóryBlisko 2 miesiące i blisko 1800 kilometrów. Mateusz Waligóra jako pierwszy człowiek samotnie, bez wsparcia, przeszedł Pustynię Gobi. Wszystko, co było mu potrzebne, ciągnął za sobą na specjalnie przygotowanym wózku, którego waga dochodziła do ponad 200 kilogramów. Przed wyprawą swoje szanse powodzenia oceniał na 20 procent. Bywało, że błądził i gubił się, poszukując właściwej trasy. Pod koniec ekspedycji co kilka godzin musiał kleić uszkodzone dętki, a w kołach wózka pękło mu siedem szprych. Nie odpuścił i po 58 dniach wędrówki dokonał historycznego wyczynu. Zdjęcia: D. Grodziński, M. Waligóra, P. Rusinek, M. więcej »Walka o powrót do formy Tomasza Brzeskiego. "Ta myśl, że wróci do sportu, pcha go do przodu"Sportowiec z Nowego Sącza biegał w maratonach, startował w triathlonie, a także uprawiał narciarstwo wysokogórskie. To właśnie podczas zawodów Pucharu Polski w skialpinizmie w Zakopanem, Tomasz Brzeski uległ groźnemu wypadkowi. Podczas zjazdu, z dużą prędkością wpadł na skałę. Siła uderzenia była tak duża, że pękł kask i doszło do poważnego urazu głowy. Sportowiec stracił część czaszki, ale dzięki ogromnej pracy lekarzy udało się go uratować. Po ponad miesiącu został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej i poddany żmudnej rehabilitacji. Biegowe i narciarskie trasy, zastąpiła sala do rehabilitacji. Mimo to ani on, ani jego żona i trzy córki, nie poddają się. czytaj więcej »"Ja tę śmierć czułam jak nadchodzi". Pół roku po dramacie wraca na szczytW lutym, podczas wspinania się na skałach w Hiszpanii, Katarzyna Cieślak upadła z wysokości około 25 metrów. Odniosła liczne obrażenia. Miała popękaną miednicę, połamane ręce, żuchwę, żebra i nogę. Jedną z rąk - w 10 miejscach. W całej tej sytuacji miała jednak także wielkie szczęście, ponieważ nie doznała ani urazów mózgu, ani kręgosłupa. Lekarze nie dawali jej wielkich szans powrotu do pełnej sprawności, w tym kontynuowania jej życiowej pasji. Ogromna determinacja - zarówno Kasi, jak i jej życiowego partnera, jednego z czołowych polskich wspinaczy - doprowadziła do tego, że niespełna pół roku po wypadku Kasię można ponownie spotkać na ściance wspinaczkowej. Oto ich więcej »zobacz więcej »24 stycznia 2014, 20:37Dariusz ProsieckiZabici, ranni, płonące barykady, krew na ulicach. Tak niestety wygląda od kilku dni Kijów. Niestety. Bo będąc tu odnoszę wrażenie, że ten konflikt nie skończy się szybko. Tłum na Majdanie jest coraz bardziej zdesperowany i zdecydowany na bezpośrednią konfrontację z rano wychodząc z hotelu widziałem kolejne, zbudowane niedawno barykady. Polane wodą, by zamarzły. Żeby oddziały specjalne milicji Berkut nie mogły ich szybko rozbić. Lodowe barykady, płonące opony, grad kamieni rzucanych w kierunku milicji – symbole ukraińskiego buntu. I konsultacjeProtestujący nie wierzą w to, że rozmowy z rządem przyniosą jakiekolwiek satysfakcjonujące ich rozstrzygnięcia. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że prezydent Janukowycz jest mistrzem w grze na czas. Wiedzą, że propozycje zmian w rządzie to ruchy pozorne. Twarde stanowisko Majdanu – albo prezydent ustępuje, albo my walczymy dalej – jest wciąż aktualne. Słowa premiera, który mówi, że to, co dzieje się w dzielnicy rządowej, to „bandyterka” – jeszcze bardziej wzburzają bójkiTrwają, będą trwać i będzie coraz gorzej. Protestujący na Majdanie już zdają sobie sprawę z tego, że kolejne komunikaty, przekazy o dalszych rozmowach miedzy opozycją a rządem, to tylko gra na czas. Już sami przyznają, że potrzebują twardego lidera, który będzie ostro grał z prezydentem. Dla części z nich Kliczko jest zbyt miękki. Nic nie wnoszące negocjacje tylko radykalizują nastroje. Doprowadzają do tego, że dochodzi do bezpośrednich starć z milicją. Uzbrojeni w pałki, prowizoryczne ochraniacze, ruszają, atakując kordon milicji. Druga strona odpowiada. Bezwzględnie i władzy z narodemTłum na Majdanie jest wdzięczny, dziękuje Polsce za zaangażowanie i pomoc. Ale domaga się większego zaangażowania całej Unii. Protestujący doskonale zdają sobie sprawę z tego, że bez nacisku ze strony Unii trafią w ramiona oznaczałoby klęskę, przegraną walkę, represje. I straconą szansę na wolność – a przecież są już tak blisko… Tego Kijów, Majdan, protestujący, boją się najbardziej. Autor: Dariusz Prosiecki Zasady forumPublikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Fakty TVN nie ponoszą odpowiedzialności za treść informacjePodobno na świecie zawsze jest tyle samo łez. Ale to nieprawda 4 stycznia w Koszalinie doszło do tragicznego pożaru w escape roomie. Zginęło pięć 15-letnich dziewcząt, uczennic klasy 3D Gimnazjum nr 9, obecnie Szkoły Podstawowej nr 18. Zatruły się tlenkiem węgla. W Koszalinie odbyła się msza, po niej kondukt pogrzebowy ruszył na cmentarz. Zmarłe zostały pochowane obok siebie. czytaj więcej »"Prawo i Sprawiedliwość nie ma w Warszawie naturalnego kandydata" Warszawa jest bardzo specyficzna. To jest bastion Platformy Obywatelskiej, która wygrywa tam każde kolejne wybory. Dlatego tak długo w PiS trwa poszukiwanie kandydata, który byłby w ogóle stanie stawić czoła Rafałowi Trzaskowskiemu - ocenia reporter "Faktów" TVN Krzysztof Skórzyński. Więcej o planach PiS na Warszawę dziś w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Sobieniowski: Morawiecki może być uważnie słuchany przez Kaczyńskiego Mateusz Morawiecki będzie pewnie niesamodzielny tak samo jak Beata Szydło. Ale mam wrażenie, że będzie uważniej słuchany przez Jarosława Kaczyńskiego - ocenił reporter "Faktów" TVN Jakub Sobieniowski we "Wstajesz i wiesz" TVN24. Sobieniowski podkreślił, że zmiana premiera może być niezrozumiała dla elektoratu partii rządzącej. - Trzeba będzie im wytłumaczyć, dlaczego świetna Beata Szydło została zastąpiona przez kogoś, kogo łatwo PiS nazwało by "banksterem" - dodał. Więcej o Mateuszu Morawieckim dziś w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Sobieniowski: KRS kończy dyskusję na temat propagandy i polityki - Liczę na to, że w tym boju politycznym nie zginą wartościowi ludzie, którzy rzeczywiście przydaliby się wymiarowi sprawiedliwości - powiedział Jakub Sobieniowski we "Wstajesz i wiesz" w TVN24. Zdaniem reportera "Faktów" TVN to dobrze, że asesorzy będą odwoływać się indywidualnie. - Teraz nie będzie łatwego postawienia pod propagandową ścianą i powiedzenia, że KRS jest częścią sporu politycznego - stwierdził i dodał, że "KRS kończy dyskusję na temat propagandy i polityki". - Rada będzie badała konkretne przypadki konkretnych ludzi - podkreślił Sobieniowski. czytaj więcej »Skórzyński: Szef MSZ ma szanse zachować stanowisko - Nikt, kto był premierem, kto jest rasowym politykiem, nie chce oddawać stanowiska - ocenił Krzysztof Skórzyński, reporter "Faktów" TVN. W ten sposób odniósł się do słów wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, którzy mówił o utrzymaniu obecnej premier na stanowisku. - Nie wiem, co by musiała dostać w zamian, żeby było dla niej osłodą za poniżenie i zastąpienie jej Jarosławem Kaczyńskim - dodał. Wśród ministrów wśród kandydatów wskazanych do dymisji najczęściej wymieniana jest szefowa resortu cyfryzacji Anna Streżyńska. Spekuluje się o likwidacji tego ministerstwa. - To byłoby z resztą z zgodne z programem PiS przyjętym w 2012 roku - przypomniał reporter "Faktów" TVN. Jego zdaniem drugim ministerstwem do likwidacji może być resort infrastruktury i budownictwa. Skórzyński odniósł się także do spekulacji dotyczących przyszłości szefa MSZ. Według reportera "Faktów" to, czy Waszczykowski pozostanie na stanowisku, zależy od tego czy Jarosław Kaczyński dogada się z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie ustaw reformujących sądy. - Jeżeli tego paktu nie będzie, jest duża szansa, że Witold Waszczykowski ocaleje - powiedział. Więcej o rekonstrukcji rządu dziś w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Nowicki: nie mamy długofalowej polityki zdrowotnej - Składka zdrowotna była ostatni raz podniesiona 10 lat temu - przypomniał w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Marek Nowicki, reporter "Faktów" TVN. Podkreślił także, iż w Europie średnie wydatki na ochronę zdrowia to ok. 7 proc. PKB. - Nasze 4,7 proc. to bardzo nędzny wynik - ocenił. Jak dodał, państwo musi zainwestować w protestujących młodych lekarzy. - Jeśli tego nie zrobi, to odbije się to na nas wszystkich - zaznaczył Nowicki. Przypomniał też, że system ochrony zdrowia staje w obliczu strajku generalnego. - W poniedziałek spotykają się przedstawiciele Forum Zawodów Medycznych i będą o tym decydować - podkreślił reporter "Faktów". czytaj więcej »"Nie powinno się na siłę upychać pacjentów w szpitalach" To zły kierunek reformy - ocenił we "Wstajesz i Wiesz" reporter "Faktów" TVN Marek Nowicki. Zdaniem dziennikarza "nie powinno się na siłę upychać pacjentów w szpitalach". - Rząd wysyła pacjentom taki sygnał: jeżeli coś ci się dzieje, źle się czujesz, masz grypę - idź do szpitala. I to jest niedobry sygnał. Pacjent powinien wiedzieć, że ma otrzymać pomoc u swojego lekarza rodzinnego - ocenia Nowicki i dodaje "to będzie chaos". Reporter Faktów mówił również o reformie tworzącej sieć szpitali. - Być może to nie jest najgorszy pomysł - stwierdził. Nowicki przypomina, że od 15 lat trwał konsekwentny proces wyprowadzania pacjentów ze szpitali, a "w tej chwili ministerstwo zdrowia próbuje odciążyć Szpitalne Oddziały Ratunkowe przez to, że się dokłada nocną pomoc lekarską i będzie można tych pacjentów przeflancowywać". czytaj więcej »Konto prezydent Warszawy zajęte. Sobieniowski: kary finansowe nie będą skuteczne Urząd Skarbowy zajął na prywatnym rachunku bankowym prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz ponad 12 tysięcy zł na poczet kar za niestawienie się przed komisją weryfikacyjną ds. stołecznej reprywatyzacji. - Nie jestem zaskoczony, biorąc pod uwagę te zapowiedzi Hanny Gronkiewicz-Waltz, że ona się nie stawi przed komisją, bo uważa je za ciało niekonstytucyjne - skomentował to reporter "Faktów" TVN Jakub Sobieniowski. - Mam wrażenie, że te kary nic nie zmienią. Będziemy mieli ten spektakl z przywoływaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz długo, bo sądzę, że te kary finansowe nie będą skuteczne - dodał. Więcej na ten temat dziś w materiale Jakuba Sobieniowskiego w "Faktach" TVN o 19:00. czytaj więcej »Sobieniowski: po konsultacjach będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, co się stało po dwóch prezydenckich wetach - Ja mam nadzieję, że dzisiaj, już po tych spotkaniach z przedstawicielami parlamentarnych klubów, będziemy mogli wreszcie odpowiedzieć na to fundamentalne pytanie, o to, co się stało po tych dwóch wetach prezydenckich - powiedział reporter "Faktów" TVN Jakub Sobieniowski w programie "Wstajesz i Wiesz" na antenie TVN24, mówiąc o środowym spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z liderami klubów parlamentarnych na temat nowych projektów ustaw reformujących sądownictwo. - Odpowiemy sobie na pytanie, czy prezydent zechce, czego obawia się opozycja, wpisać tylko i wyłącznie siebie w miejsce ministra sprawiedliwości jako kontrolującego sędziów, czy odpowie sobie na to pytanie inaczej, uzna, że to byłoby źle dla demokracji, jeśli politycy mieliby duży wpływ na sędziów. Tego jeszcze nie wiemy, ale mam nadzieję, że dzisiaj się już dowiemy - dodał Sobieniowski. czytaj więcej »Błaszkowski: małżeństwo P. traktowało Amber Gold jak "porcelanową skarbonkę" - Przed Amber Gold Marcin P. zajmował się pośrednictwem finansowym - powiedział na antenie TVN24 reporter "Faktów" TVN Jan Błaszkowski. - Przesłuchiwana dzisiaj przed komisją śledczą Katarzyna P. nadal jest prezeską spółki matki Amber Gold - dodał reporter. - Oboje są osobami z awansu społecznego. Marcin P. przyjął nazwisko żony, próbując w ten sposób odciąć się od swojej niechlubnej przeszłości, tych 9 skazujących wyroków za różnego rodzaju malwersacje finansowe - przypomniał reporter i dodał, że małżeństwo P. traktowało spółkę Amber Gold jak "porcelanową skarbonkę". - Codziennie rozbijali tę skarbonkę, brali pieniądze do kieszeni i robili z nimi, co chcieli - ocenił Błaszkowski. czytaj więcej »KOD z nowym przewodniczącym. "To zwijanie się Komitetu" To nie są zmiany w Komitecie (Obrony Demokracji - przyp. red.), tylko tak naprawdę to jest zwijanie się Komitetu - ocenił wybór nowego przewodniczącego KOD reporter "Faktów" TVN Paweł Płuska. - To zwijanie obserwujemy od czasu, gdy wyszły te wszystkie afery związane z Mateuszem Kijowskim - dodał. Jego zdaniem wybór Łozińskiego, który "nie ma charyzmy, ani lotności" nie przyciągnie do KOD nowy osób, a cała organizacja mierzy się z kryzysem zaufania. - Te struktury, które zaczęły się tworzyć w KOD-zie, zawiodły - ocenił Płuska. czytaj więcej »Skórzyński: pozycja Macierewicza w PiS słabnie - Aktyw partyjny oczekuje sygnału od Antoniego Macierewicza, że on uznaje przywództwo Jarosława Kaczyńskiego - ocenił na antenie TVN24 reporter "Faktów" TVN Krzysztof Skórzyński. Jego zdaniem zarówno Kaczyński jest uzależniony od Macierewicza, jak i Macierewicz od Kaczyńskiego. Ale z drugiej strony - zdaniem reportera "Faktów" pozycja Antoniego Macierewicza w PiS słabnie. To - w ocenie Skórzyńskiego - konsekwencje tego, że Macierewicz "przegiął", kiedy w Polskiej Grupie Zbrojeniowej został zatrudniony Bartłomiej Misiewicz. - Dla wyborcy PiS nawet kilkanaście tysięcy złotych dla Misiewicza jest nie do zniesienia - stwierdził. czytaj więcej »Zalewska: Waszczykowski nie czyta dobrze intencji PiS Wracanie po kilku tygodniach do tej porażki jest błędem dyplomatycznym i politycznym Waszczykowskiego - oceniła w TVN24 reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska, komentując słowa polskiego szefa dyplomacji, że legalność reelekcji Donalda Tuska na urząd Przewodniczącego Rady Europejskiej można kwestionować. Zdaniem Zalewskiej szef MSZ nie rozumie, że PiS nie chce wracać do tej sprawy. - Nawet Jarosław Kaczyński, powiedział, że legalność (wyboru - przyp. red.) jest oczywista - przypomniała. - Witold Waszczykowski nie czyta intencji PiS dobrze w ostatnim czasie - stwierdziła. czytaj więcej »Sobieniowski: czekamy na głos prezydenta w sprawie generałów - Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, co tak naprawdę decyduje o bezpieczeństwie Polaków: czy to, gdzie w jakim attachacie jest, czy to, że za rządów Antoniego Macierewicza odeszło 30 generałów - mówił na antenie TVN24 reporter "Faktów" TVN Jakub Sobieniowski. Komentował w ten sposób list prezydenta do szefa obrony, w którym Andrzej Duda spytał o obsadę stanowisk attaché obrony w ważnych dla Polski krajach. - Teraz mamy list w sprawie attachatów - dobrze, ale czekamy na głos w sprawie generałów - stwierdził Sobieniowski. Więcej na temat stosunków między prezydentem a szefem MON dziś w "Faktach" TVN o godz. 19:00. czytaj więcej »Trybunał Konstytucyjny "jest dyspozycyjny wobec obecnej władzy" - W tej rzeczywistości, w której dzisiaj funkcjonujemy, mamy wyłączony Trybunał Konstytucyjny - ocenił na antenie TVN24 reporter "Faktów" TVN Krzysztof Skórzyński. - W jakimś sensie jest on dyspozycyjny wobec obecnej władzy i ta władza zrobiła wszystko, by on wobec niej był dyspozycyjny - dodał. Krzysztof Skórzyński komentował wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał najnowszą nowelizację ustawy o zgromadzeniach za zgodną z konstytucją. Zdaniem Skórzyńskiego ustawa PiS o zgromadzeniach jest "w oczywisty sposób niekonstytucyjna". Więcej na ten temat dziś w "Faktach" TVN o godz. 19:00. czytaj więcej »
Klasyk, którego nie mogło zabraknąć w zestawieniu filmów o porwaniach – „Człowiek w ogniu” w reżyserii Tony’ego Scotta. Głównym bohaterem jest John Creasy, były zabójca pracujący dla CIA. Mężczyzna przyjeżdża do Meksyku, aby pełnić funkcję ochroniarza zaledwie dziewięcioletniej Pity Ramos, córki zamożnego i
NAUKA I ASTRONOMIA Karolina Pietrzak 7 września, 2011 Ogień to jeden z fundamentalnych wynalazków okresu prehistorycznego naszej cywilizacji. Początkowa umiejętność podtrzymywania ognia pochodzącego z zapłonów naturalnych została przez naszych przodków następnie udoskonalona o umiejętność rozniecania ognia: kontrolowanego wywoływania zapłonu. Przeczytaj 20 faktów o ogniu, których zapewne nie wiedziałeś… Ogień jest zjawiskiem, nie rzeczą. Podgrzewane drewno lub inna łatwopalna substancja wyparowuje tak szybko, że spala tlen znajdujący się w powietrzu. Wynikły z tego wypalający się gaz ciągle podgrzewa dane tworzywo, uwalniając przy tym więcej oparów co powoduje że cały cykl się powtarza. Większość używanego przez nas paliwa czerpie swoja energię z uwięzionych promieni słonecznych. Podczas fotosyntezy światło słoneczne oraz ciepło wytwarzają chemiczną energię (zgromadzoną w drewnie czy paliwie pochodzenie mineralnego). Ogień wykorzystuje tę chemiczną energię do wytwarzania światła i ciepła. Możemy stwierdzić, że ognisko jest zatem „wyparowywaniem” się drewna. Zakładając stabilność poziomu paliwa, ciepła i tlenu, typowy dom płonie z każdą minuta ze zdwojoną siłą. Ziemia jest jedyną znaną nam planetą gdzie ogień się spala. Nigdzie indziej to nie jest to na razie możliwe ze względu na brak wystarczającej ilości tlenu. Odwrotnie jest na naszej planecie, im więcej tlenu tym gorętszy jest ogień. Powietrze składa się z 21 procent tlenu. Jest mieszaniną czystego tlenu z acetylenem, chemicznym odpowiednikiem metanu, skąd otrzymujemy acetylenowy palnik spoinowy, który pali się w ponad 5,500 stopni Fahrenheit’a – najgorętszym ogniu jaki prawdopodobnie możemy spotkać. Ilość dostarczanego tlenu ma wpływ na kolor płomienia. Ogień podsycany powietrzem z małą ilością tlenu, zawiera wiele niełatwo palnych cząstek, da nam żółty płomień. Z kolei ogień, któremu dostarczymy dużo tlenu będzie palił się na niebiesko. Z tego właśnie względu płomień świecy jest niebieski na dole płomienia ponieważ jest tam więcej świeżego powietrza i żółty przy jego końcu, na górze, gdyż wznoszący się dym częściowo dusi wyższą część płomienia. Czy ogień wytwarza wodę? Okazuje się, że tak. Kiedy ustawimy zimna łyżkę nad świecą, zaobserwujemy parę wodną skraplającą się z metalu. Wosk, jak wiele innych organicznych substancji (włączając drewno i benzynę) zawiera wodór, który wiążąc się z tlenem wytwarza wodę przy spalaniu. Dlatego możemy zaobserwować wodę skraplającą się z rury wydechowej samochodu. Zwęglone kości i popiół z drewna wskazują na to że pierwsi człowiekowaci mieli tendencję do opiekowania się ogniem. Takie przypadki sięgają ponad 400 tysięcy lat. Pokłady węgla znajdujące się w odległości 140 mil na północ od Sydney w Australii zostały wypalane już 500 tysięcy lat temu. Antyczni Grecy zapalali ogień dzięki koncentrowaniu światła słonecznego. Lustro w kształcie paraboli skupiające promienie słoneczne jest wciąż używane do zapalania pochodni olimpijskiej. Co 52 lata, kiedy kalendarz Azteków się zataczał koło, gasili oni wszystkie płomienie w swoim imperium. Najwyższy kapłan w czasie rytuału zapalał nowy ogień na rozerwanej klatce piersiowej ofiary. Ogień pochodzący z tego ofiarnego płomienia rozprzestrzeniał się dopiero na cały kraj. Wielki pożar Londynu w 1666 roku zniszczył 80 procent miasta, ale zniszczył także plagę dżumy, która rok wcześniej zabiła 65 tysięcy ludzi. Ponadto płomienie pożaru pochłonęły szczury i pchły, który roznosiły bakterie śmiertelnej choroby. Pożar w Peshtigo, w stanie Wisconsin był drugim, pod względem liczby ofiar największym pożarem w historii USA, zabijając 1,200 osób (cztery razy więcej niż Wielki Pożar w Chicago). Obie tragedie wydarzyły się tego samego dnia 8-go października 1871 roku. Najbardziej śmiercionośny pożar w Ameryce wybuchł 27 kwietnia 1865 roku, na pokładzie parostatku Sultana. Wśród pasażerów podróżujących do domów w Misssissippi, znajdowało się 1500 żołnierzy Unii wracających z obozów jenieckich na południu. W momencie wybuchu kotłów okrętowych pojemność statku przekraczała sześciokrotnie maksymalną jego ładowność, co wyjaśnia ogrom tej katastrofy. Pożar o nazwie Black Dragon z 1987 zalicza się do największych pożarów rozprzestrzeniających się z szybkością błyskawicy w czasach współczesnych. Ogień strawił powierzchnię 20 milionów akrów ziemi Chin i byłego Związku Radzieckiego, co odpowiada wielkości Południowej Karoliny. Samozapłon jest faktem. Niektóre surowce mogą same generować ciepło – na przykład poprzez rozkład. Pistacje mają tak wiele naturalnego oleju i posiadają skłonność do rozkładu tłuszczów poprzez ich podgrzewanie. Z tego powodu Międzynarodowy Kodeks Ładunków Niebezpiecznych uznał pistacje za niebezpieczne. Stogi siana, sterty kompostów, a nawet sterty starej prasy i magazynów również mogą zamienić się w ogień. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest recycling. ogień Karolina Pietrzak Magister teologii, studentka edytorstwa, entuzjastka teatru, miłośnik kotów i muzyki spod znaku stoner rock. CZY DLA CIEBIE RÓWNIEŻ JESTWAŻNE TO O CZYM CZYTASZ? Nigdy nie było ważniejszego czasu, aby edukować społecznie ORION Organizacja Społeczna tworzy Publikacje dla osób, które cenią wiedzę opartą na dowodach i sprawdzonych źródłach. Naszym celem jest budowanie świadomego społeczeństwa, dlatego nasze materiały zawsze będą z darmowym dostępem. Jeśli możesz wesprzyj nas dzisiaj, przekazując darowiznę, którą możesz odliczyć od podatku oraz udostępniaj nasze Publikacje swoim przyjaciołom. Powiązane artykuły Koniecznie przeczytaj
Człowiek w Ogniu.. Naprawdę poruszający film.. Na końcu, płakałam, chociaż to do mnie niepodobne.. :P Bo.. smutno zabrać dziewczynce przyjaciela na zawsze, prawda?
Filmy takie jak „The Cave: szpital w ogniu” dosadnie przypominają, jak wielką siłę rażenia mają nie tylko bomby zrzucane na miasta zamieszkane przez ludność cywilną i potworne reżimy prowadzące ze sobą wojny, ale i ludzie, którzy starają się przeżyć w samym epicentrum tego piekła. Film powstawał pomiędzy 2016 a 2018 rokiem w mieście Ghouta. Bohaterką dokumentu jest Amani Ballour – kierowniczka i pediatra w syryjskim szpitalu, nazywanym „The Cave” ze względu na podziemną sieć tuneli, gdzie, podczas bombardowania miasta, są przenoszeni pacjenci walczący o życie. Film w reżyserii uznanego dokumentalisty, Ferasa Fayyada, który sam był więziony i torturowany przez reżim Bashara al-Assada, jest zapisem walki Amani i jej kolegów-lekarzy o życie i przetrwanie ich pacjentów w ekstremalnych i trudnych do wyobrażenia warunkach. Podczas „The Cave: szpital w ogniu” można chwilami odnieść wrażenie, że to, co oglądamy nie jest dokumentem, a post-apokaliptyczną makabrą w fikcyjnym świecie przyszłości rodem z „Mad Maxa”. Niegdyś tętniące życiem miasto jest całe w gruzach. Co jakiś czas przelatują nad nim rosyjskie bombowce i stopniowo je dobijają zrzucanymi na budynki ładunkami. Ci, którzy mogli, uciekli, pozostali próbują jakoś przetrwać w nieludzkich warunkach i czekając na śmierć. Ci bardziej pechowi trafiają do szpitala – są poranieni w skutek zrzucanych na miasto bomb. W placówce przebywają nie tylko dorośli, ale też cała masa dzieci. I to te momenty w „The Cave” rozdzierają serce najbardziej. Widok poranionych, wyjących z bólu, krwawiących małych dzieci jest nie do „The Cave: szpital w ogniu” jest potwornie trudnym i przybijającym filmem, to moim zdaniem każdy powinien go obejrzeć. Jest on niczym kubeł zimnej wody przypominający nam o tym, że wojna to jedna z najgorszych zbrodni, do jakiej może dopuścić się człowiek. Bez względu na powody, stronę sporu, bez względu na to, czy ktoś ma rację, czy nie, wojna nigdy nie jest właściwym rozwiązaniem. To bezduszne barbarzyństwo i usankcjonowane masowe morderstwa, piekielna anihilacja wszystkiego, co żywe, począwszy od ludzi i zwierząt, a kończąc na wszystkim co niematerialne, czyli dziedzictwie kulturowym, społeczeństwie, moralności. Wojna to brutalny gwałt na człowieczeństwie, a oglądając „The Cave: szpital w ogniu” na własne oczy oglądamy skutki tego co przyjdzie nam zobaczyć podczas seansu jest bolesne, przerażające, przygniatające swoim ciężarem. Ogrom śmierci, która przelatuje nad głowami bohaterów dokumentu i daje o sobie znać przeszywającym dźwiękiem samolotów i spadających w pobliżu bomb, jest w stanie wprawić widza w stany lękowe. Choć wiele już w życiu widziałem (na szczęście głównie na filmach), to podczas oglądania „The Cave” wielokrotnie musiałem odejść od ekranu, by wyrwać się z tego piekła na moment i złapać oddech. Takie sytuacje nieczęsto mi się zdarzają. A odnoszę się do zaledwie oglądania tego wszystkiego z bezpiecznego dystansu – co mają powiedzieć ci wszyscy, którzy to przeżywali? Nie jestem sobie tego nawet wyobrazić. Ale też dlatego uważam, że każdy powinien obejrzeć „The Cave” – im więcej ludzi w jakikolwiek sposób przybliży się do tego horroru, tym większe prawdopodobieństwo, że może kiedyś na świecie będzie mniej brzmi to naiwnie, ale do pewnego stopnia wierzę w siłę kina, obrazów i przekazywanych przez nie historii. Tym bardziej, gdy nie są fikcją, tylko zapisem prawdziwych zdarzeń. Kino samodzielnie świata nie zmieni na lepsze, ale ma szansę odegrać w tym procesie jakąś rolę. Choćby tylko dlatego, że dobre kino pozwala nam na zidentyfikowanie się z bohaterami filmu. Zresztą taki jest główny cel filmu – zwrócenie uwagi reszty świata na cierpienie, niewyobrażalne piekło, jakiego doświadczają ludzie Syrii. „The Cave” na szczęście nie jest tylko i wyłącznie dokumentalnym horrorem. Amani oraz jest współpracownicy są pięknym dowodem na siłę człowieczeństwa, które nie wygasa nawet w samym środku piekła. Poświęcenie i oddanie sprawie, chęć pomocy ludziom w tych ekstremalnych warunkach przywracają wiarę w ludzi i dobro chwilę po tym, gdy twórcy pokazywali nam skutki nieludzkich czynów. W samej Amani jest coś wielkiego, poruszającego, budzącego szacunek i podziw, choć w żadnym razie nie jest ona kreowana w tym filmie na pomnikową tak od strony narracyjnej jak i formalnej „The Cave” jest fenomenalną produkcją, do ideału trochę mu zabrakło. Reżyser porusza w swoim filmie także tematy związane z hermetyczną tradycją narzuconą przez mężczyzn, dyskryminującą kobiety, niejako wskazując, że to ona jest źródłem tego piekła. Fayyad oczywiście poniekąd ma rację, aczkolwiek wątki w których ten temat jest poruszany w „The Cave” wydają się być zainscenizowane, pełne banalnych stwierdzeń i tak naprawdę muskających jedynie powierzchnię problemu. Wydają się też dorzucone trochę na siłę do tego filmu, tylko po to, by nadać mu kolejnego poziomu odbioru, przez co zakłócają główną linię fabularną. A niepotrzebnie, bo jest ona wystarczająco dramatyczna i wstrząsająca, by każdy widz wyciągnął z niej swoje własne wnioski. Polska premiera filmu „The Cave: szpital w ogniu” będzie mieć miejsce w niedzielę 16 lutego 2020 o 21:00 w National Geographic.
Helikopter w ogniu jest jednym z najlepszych filmów wojennych. Przedstawione są w nim oparte na faktach operacje wojskowe na terenach Somali. Miała to być prosta akcja amerykańskich żołnierzy, jednak nie wszystko poszło po ich myśli. Film trzyma w napięciu, przedstawiając brutalny obraz wojny. Godny każdej półki w domu.
Man on Fire2004 7,9 186 947 ocen 37 755 chce zobaczyć 6,9 14 ocen krytyków {"rate": Strona główna filmu Podstawowe informacje Pełna obsada (119) Opisy (9) Opinie i Nagrody Recenzje (2) Nagrody (1) Forum Multimedia Wideo (2) Zdjęcia (42) Plakaty (20) Pozostałe Ciekawostki (31) Powiązane (3) Newsy (47) Pressbook (3) {"type":"film","id":107049,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Cz%C5%82owiek+w+ogniu-2004-107049/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Człowiek w ogniu Na faktach? 2006-04-09 19:58:32 diego_4 ocenił(a) ten film na: 10 Nie za bardzo chce mi się wierzyć, że jest to film oparty na prawdziwych wydarzeniach... Szukałem w internecie, ale wszystko co znalazłem, to tylko notki o filmie. Czy ktoś może wie coś więcej na ten temat?Odpowiedz 2006-04-09 19:58:32
2hTpHor. 89 16 460 8 159 300 479 127 321
człowiek w ogniu na faktach