Hot spot u psa - rozpoznanie i leczenie. 4 minuty. Wszystko, co powoduje nieznośne podrażnienia skóry naszego psa, może wywoływać patologie prowadzące do ciągłego drapania się. Termin hot spot – pochodzi z języka angielskiego i wskazuje na punkty zapalne. W fachowym języku nazywa się ostrym ogniskowym zapaleniem skóry.
Włókniaki należą do często występujących zmian skórnych. Nie stanowią na szczęście zagrożenia dla życia, chociaż zaliczane są do zmian nowotworowych. Mogą jednak stanowić poważny problem estetyczny, z uwagi na swój szpecący wygląd. Do tej pory nie stwierdzono przypadku zezłośliwienia włókniaków, jeśli jednak w jego pobliżu wystąpi zaczerwienienie, swędzenie, pieczenie czy ból, należy skonsultować się z wygląda włókniak?Grudkowate narośla na skórze, powstające z rozrostu tkanki łącznej włóknistej, o nieregularnym kształcie – to właśnie włókniaki. Zdjęcia tych guzków można łatwo znaleźć w internecie. Włókniak może występować w dwóch postaciach: miękkiej oraz twardej. Nie wywołuje dolegliwości bólowych, jednak jeśli znajduje się w miejscu narażonym na ocieranie się o bieliznę lub odzież, może sprawiać kłopoty, ponieważ jego nieregularna struktura sprawia, że łatwo o niego zaczepić i go naderwać. Stwierdzono, że włókniaki najczęściej pojawiają się u cukrzyków, osób otyłych, kobiet w ciąży oraz osób z zaburzeniami miękki – podstawowe informacjeWłókniak miękki, jak sama nazwa wskazuje – jest miękki w dotyku i wiotki. Często występuje mnogo. Może wyrastać bezpośrednio ze skóry albo być z nią połączony za pomocą cienkiego pasma tkanki. Ma barwę skóry, nieraz w nieco ciemniejszym odcieniu. Najczęściej występuje w postaci długich, nitkowatych wyrostków. Zazwyczaj włókniaki skórne umiejscawiają się na szyi, na powiekach, pod pachami, w pachwinach, pod piersiami i na tułowiu. Według specjalistów ich obecność jest przede wszystkim uwarunkowana genetycznie. Ich występowanie jest powszechne, można je wykryć prawie u każdego człowieka. Pojawiają się w dowolnym wieku, niezależnie od płci. Ich liczba i wielkość zwiększa się wraz z wiekiem oraz u kobiet w ciąży. Włókniak twardy – podstawowe informacjeWłókniak twardy, czyli włókniak podskórny, zalicza się do zmian nabytych. Zazwyczaj ma postać małego pojedynczego guzka w formie kulistej lub workowatej o średnicy od 2 mm do 5 cm. Jest bezbolesny i twardy w dotyku, jednak nie daje się ucisnąć palcem, ponieważ przemieszcza się pod skórą. Przybiera kolor od czerwonego do brunatnego. Jego powierzchnia może być gładka lub szorstka. Najczęściej powstaje w wyniku wytworzenia się miejscowego stanu zapalnego po otarciu naskórka, zranieniu, pęknięciu kurzajki, a ponadto po ukąszeniu przez owada. Zwykle pojawia się na kończynach. Często towarzyszy nerwiakowłókniakom, zespołowi von Recklinghausena, nerwiakom, cukrzycy, otyłości i zaburzeniom hormonalnym. Pewną odmianą włókniaków podskórnych są mięśniaki. Objawy, jakie im towarzyszą, zależą od ich umiejscowienia i wielkości. Większość z nich wykrywa się przypadkowo. Mięśniaki, które nie wywołują dolegliwości, nie wymagają leczenia, ponieważ nie stanowią niebezpieczeństwa dla zdrowia. U młodych kobiet i dziewcząt w okresie dojrzewania często występuje włókniak w piersiach. Jest to gruczolakowłókniak, należący do nowotworów łagodnych, który zazwyczaj ustępuje samoistnie, czasem jednak wymaga wycięcia chirurgicznego. U kobiet mogą powstawać też mięśniaki macicy. Objawy choroby to: ból, obfite krwawienia miesięczne, przedłużające się miesiączki oraz parcie na pęcherz moczowy. Są to łagodne guzy gładkokomórkowe (włókniaki), które początkowo rozwijają się w ścianie macicy bezobjawowo i nie wymagają leczenia. Jeśli jednak mięśniak na macicy znacznie się rozrośnie, wymaga operacji chirurgicznej. Zdarza się, że po stanie zapalnym rozwinie się zwłóknienie płuc. Polega ono na tym, że wokół pęcherzyków płucnych powstają blizny, które utrudniają ich pracę. Zjawisko to jest efektem naturalnego procesu starzenia się organizmu i nie stanowi powodu do niepokoju. Dopiero gdy zwłóknienia obejmą duże powierzchnie, mogą doprowadzić do zaburzeń w diagnozować włókniaki?Cechą charakterystyczną włókniaków jest chaotyczne rozmieszczenie komórek w środku guzka i nieprawidłowa morfologia tkanki łącznej. Włókniaki miękkie różnią się od twardych proporcją włókien i komórek ich tkanki łącznej. W postaci twardej włókien jest więcej niż w miękkiej. Chociaż zdiagnozowanie włókniaka miękkiego nie jest trudne, należy zawsze zwrócić się do lekarza dermatologa (nie do kosmetyczki). W różnicowaniu brane są pod uwagę: brodawczaki, miękkie znamiona komórkowe oraz tłuszczaki, a przypadku zmian występujących na prąciu należy również wykluczyć kłykciny kończyste. Podczas rozpoznania włókniaka miękkiego uwzględnia się jego kształt, barwę, wielkość, spoistość, lokalizację, liczebność oraz czas powstania. Rozpoznanie włókniaka twardego jest bardziej złożone, ponieważ należy wykluczyć włókniakomięsak oraz czerniak. Dlatego często podczas badania diagnostycznego lekarz pobiera wycinek do badania histopatologicznego, by upewnić się, że nie mamy do czynienia z nowotworem. Jak leczyć włókniaki?Włókniaki nie wykazują tendencji do samoistnego ustępowania, dlatego utrzymują się przez całe życie. Nie ulegają również zezłośliwieniu, dlatego też nie muszą być usuwane ze względów medycznych. Najczęściej podlegają jedynie obserwacji. Jednak wiele osób decyduje się na ich usunięcie ze względów estetycznych. Szczególnie szpecąco wyglądają włókniaki na szyi i powiekach. Pacjenci przeważnie korzystają z gabinetów kosmetycznych. Powinni jednak wcześniej skonsultować się z dermatologiem, który potwierdzi rozpoznanie i wskaże najbardziej właściwy sposób usunięcia włókniaka. Usuwanie go przez kosmetyczkę jest zawsze obarczone pewnych ryzykiem. Nie wszyscy wiedzą, że kosmetyczki, nawet te najbardziej doświadczone, nie powinny podejmować się wykonywania zabiegów naruszających ciągłość skóry. Tym bardziej że niektóre z narośli są duże i bogato unaczynione, co wiąże się z koniecznością założenia szwów. W zależności od umiejscowienia narośli jej wielkości oraz powodów, dla których pacjent chce je usunąć, lekarz dermatolog może wypisać skierowanie na zabieg, który podlega w takim przypadku refundacji przez NFZ. Należy liczyć się jednak z faktem, że raz usunięty włókniak może odrosnąć lub utworzyć się w innym jest najlepszy sposób na usunięcie włókniaka?Gabinety dermatologiczne oraz kliniki medycyny estetycznej oferują kilka metod usuwania włókniaków. Mniejsze narośla leczy się, stosując elektrochirurgię, czyli wypalanie prądem elektrycznym o wysokiej częstotliwości. Wysoka temperatura niszczy białko budujące tkanki włókniaka, nie naruszając ciągłości skóry, dzięki czemu nie powstają przebarwienia, a blizny są niewielkie. Innym sposobem jest krioterapia, czyli wymrażanie zmian skórnych ciekłym azotem. Metoda nie pozostawia na skórze odbarwień i pozostaje bezpieczna dla kobiet w ciąży oraz dzieci. Z kolei wypalanie za pomocą lasera frakcyjnego CO2 polega na odparowaniu wody śródkomórkowej włókniaka. W metodzie tej nie dochodzi do termicznego uszkodzenia sąsiadujących tkanek, dzięki czemu nie występują przypadku bardzo dużych zmian lub podejrzenia złośliwości włókniaka wykonuje się całkowite jego usunięcie za pomocą skalpela. Niestety, wiąże się to z powstaniem blizn, które zostają widoczne na długie lata na można usunąć włókniaka w domu?Najpopularniejszym sposobem, stosowanym w warunkach domowych, jest usuwanie włókniaka za pomocą octu jabłkowego – naturalnego kosmetyku. Polega on na systematycznym stosowaniu okładów z octu. Obserwuje się powolne zasychanie narośli, aż te w końcu całkowicie odpadają. Można również stosować maść salicylową, jednak należy pamiętać o tym, że bardzo wysusza ona sąsiadującą skórę. Zobacz też: Choroby skóry. Ukończył Wydział Farmacji na Akademii Medycznej w Łodzi otrzymując tytuł magistra farmacji. Uzyskał też stopień MBA kończąc Wyższą Szkołę Kupiecką w Łodzi oraz Paris Business School.
Zdjęcia są tylko POGLĄDOWE jednak mój beagle miał podobną narośl, która wchodzi wgłąb skóry i przy delikatnym naciśnięciu wychodzi. Po wyjściu "tego" na skórze nie pozostał żaden ślad, kompletnie nic dlatego też nasz weterynarz nie wie co to mogło być.
Nadziąślaki u psa - epulides Zaawansowana faza choroby Wśród nowotworów występujących w jamie ustnej psa, nadziąślaki spotyka się stosunkowo najczęściej, ich udział szacuje się na około 35% wszystkich rozpoznanych przypadków. Przyjmują postać bardzo charakterystycznych, dość twardych, gładkich w dotyku, uszypułkowanych narośli, które szybko rozrastają się zakrywając korony zębów. Na zewnątrz narośle nie są widoczne ale czasem bywają tak duże, że powodują asymetrię fafli. Przyczyna ich powstawania nie jest znana, zaobserwowano jednak, że ich pojawieniu się sprzyja obecność płytki bakteryjnej i przewlekłego zapalenia dziąseł oraz wahania hormonalne. Najbardziej narażone na powstawanie nadziąślaków są psy o brachycefalicznej budowie czaszki, w tym szczególnie cztery rodzaje nadziąślaków: włóknikowate kostniejące kolczystokomórkowe wielokomórkowe Najczęściej spotyka się nadziąślaki włóknikowate, występujące najczęściej u bokserów, buldogów angielskich, dogów de bordeaux, owczarków niemieckich, dobermanów, pudli miniaturowych i średnich oraz sznaucerów olbrzymich i średnich. Natomiast u owczarków szetlandzkich przeważają nadziąślaki kolczystokomórkowe. Pozostałe odmiany spotyka się znacznie rzadziej. Na szczęście wszystkie należą do nowotworów łagodnych, niedających przerzutów. Są jednak bardzo uciążliwe, ponieważ powodują przerost dziąseł, które tworzą nawis pod którym powstają głębokie kieszenie. Zalegające w nich resztki jedzenia szybko ulegają rozkładowi, tworząc idealne warunki dla rozwoju chorobotwórczych bakterii. Objawy Często się zdarza, że nadziąślaki przez długi czas nie zostają przez właściciela psa zauważone. W początkowej fazie choroby, jeśli opiekun nie ma zwyczaju regularnego zaglądania psu do pyska, może ich nie zauważyć. Są to niestety twory, które szybko i ekspansywnie się rozrastają i w krótkim czasie zaczynają psu przeszkadzać. Często są tak duże, że całkowicie zakrywają powierzchnie żujące zębów. Tworzące się pod nimi kieszenie, zwane rowkami dziąsłowymi, stają się siedliskiem bakterii, w tym również niezwykle groźnych bakterii beztlenowych. Teraz już trudno ich nie zauważyć, bo pies je zagryza i kaleczy podczas jedzenia, co powoduje, że na jego faflach często pojawia się krwisty wyciek. Oddech psa staje się cuchnący, można także zaobserwować nadmierne wydzielanie śliny i powiększenie węzłów chłonnych na szyi. Pies ma trudności z jedzeniem, bardzo cierpi, traci apetyt, chudnie. Potrzebuje pilnej pomocy lekarza weterynarii. Leczenie Nigdy nie wolno dopuścić do takiego zaawansowania choroby. Chociaż nadziąślaki nie należą do nowotworów złośliwych i nie dają przerzutów, to jednak stałe drażnienie i nagryzanie narośli może doprowadzić do jej zezłośliwienia i powstania nowotworu płaskonabłonkowego, kostniakomięsaka, włókniakomięsaka lub mięsaka poprzecznie prążkowanego. Dlatego też nie wolno ich lekceważyć, trzeba je wyciąć kiedy są jeszcze małe, bo wtedy nie mają tendencji do nowotworzenia. Podczas przeprowadzanego w znieczuleniu ogólnym zabiegu zwanego ginwektomią, wycina się je do granicy między chorą i zdrową tkanką. Bardzo dobre efekty daje wymrożenie miejsca wycięcia, bo to potrafi znacznie wydłużyć czas do ewentualnego wznowienia choroby. Przed zabiegiem wykonuje się zdjęcie rtg., żeby sprawdzić stan zębów pod nadziąślakami. Może się okazać, że niektóre z nich będą musiały zostać usunięte. Natomiast w trakcie zabiegu, dla ustalenia charakteru narośli, bardzo wskazane jest wykonanie badania histopatologicznego chorej tkanki. To pozwoli zdecydować o rozległości resekcji i sposobie dalszego leczenia. Po zabiegu niezbędna jest systematyczna i bardzo restrykcyjna higiena jamy ustnej, żeby nie dopuścić do powstania stanów zapalnych dziąseł, co może przyspieszyć nawrót choroby. Niestety nadziąślaki mają tendencję do odrastania co powoduje, że zwykle po upływie kilkunastu miesięcy zabieg trzeba powtórzyć. To jeszcze jeden powód, dla którego z ich usunięciem nie należy zwlekać. Wycięcie małej narośli pozostawia niewielką bliznę, która się szybko zagoi. Usunięcie rozrośniętych nadziąślaków to już bardzo rozległy zabieg i znacznie dłuższy oraz bardziej bolesny powrót do zdrowia. Uniknąć zabiegu się nie da, bo pies je będzie przygryzał, powstaną rany, stany zapalne i ból który uniemożliwi mu normalne jedzenie. Im prędzej pies znajdzie się u lekarza, tym mniej będzie cierpiał i szybciej wróci do zdrowia. Rak skóry u psa. Nowotwory złośliwe odznaczają się naciekowym wzrostem przez co niszczą okoliczne sąsiednie tkanki i dają możliwość przerzutów do odległych narządów. Nawet mimo bardzo intensywnego, radykalnego leczenia rak skóry może doprowadzić do śmierci psa. Jeżeli czytasz teraz ten tekst, zrób sobie małą przerwę i podejdź do swojego psa. Dokładnie go obejrzyj. Szczególną uwagę zwróć na okolice stawu łokciowego. Jeżeli w tym miejscu zobaczysz przetartą i stwardniałą skórę to, niestety, jest to modzel. Czym są modzele u psa? Jak je leczyć? Czy modzele są groźne? Na te pytania odpowiadamy w artykule. Czym są modzele? Modzele u psa to niegroźne zmiany skórne, które mogą pojawić się w okolicy stawów łokciowych, a znacznie rzadziej w okolicy stawów kolanowych. W miejscu wystąpienia zmiany skóra twardnieje, traci włos, łuszczy się i zmienia kolor. Czasami obserwujemy wysięk ropny. Mimo tego, że modzele nie zagrażają bezpośrednio zdrowiu naszego przyjaciela, warto stosować profilaktykę, żeby ich uniknąć. Natomiast w chwili gdy się pojawią, trzeba je leczyć, bo zaniedbane zmiany mogą przyczynić się do zakażeń bakteryjnych, które wymagają wdrożenia antybiotykoterapii. Zależność z rasą psów – modzele u labradora Modzele dotykają najczęściej dorosłych przedstawicieli dużych ras, na przykład labradorów, których niepochamowany apetyt przyczynia się do powstawania zmian, ale o tym powiemy później. Znacznie rzadziej modzele występują na łokciach małych psów. Co ciekawe ta dolegliwość zwykle nie pojawia się wśród psów średnich ras. Przyczyny modzeli u psa Przyczyną modzeli u psa są otarcia i ucisk w okolicy stawu łokciowego. Mechaniczne uszkodzenia powstają w chwili gdy pies śpi na twardej powierzchni (kafle, betonowa podłoga). Każde wstawanie, kładzenie się czy zmiana pozycji psa powoduje tarcie i uciska guz łokciowy, który pokryty jest niewielką ilością tkanki. Także podczas spania ciężar ciała jest przeniesiony na łokcie. Dlatego działania profilaktyczne, które mają zapobiec pojawieniu się modzeli, polegają, między innymi, na zapewnieniu psu miękkiego w profilaktyce ważne jest zadbanie o prawidłową wagę psa, ponieważ nadmierne kilogramy są kolejną przyczyną tworzenia się modzeli. Im większa jest waga psa, tym większy jest nacisk podłoża na łokieć, który, następnie, powoduje mechaniczne uszkodzenia. W powrocie do prawidłowej wagi ważny jest ruch i zabawa. Stopniowo zwiększaj aktywność fizyczną psa, wydłużaj spacery. Na wspólne wypady zabieraj zabawki do rzucania. Wcale nie musisz jechać na wymagające, górskie wyprawy, żeby twój przyjaciel stracił na wadze. Jak leczyć modzele u psa? Jeżeli jesteś szczęśliwym posiadaczem dużego psa, na przykład czekoladowego labradora, stosuj działania profilaktyczne, o których pisaliśmy powyżej. To proste patenty, w których jest moc. Co jakiś czas obejrzyj okolice stawu łokciowego psa i obserwuj ewentualne zmiany. Zadbaj o to, żeby twój przyjaciel kładł się na mięciutkim legowisku, dywanie lub na kanapie a nie na kaflach. Jeżeli utnie sobie drzemkę na twardym podłożu, delikatnie wyproś go z tego terenu. Maść na modzele u psa Natomiast w chwili gdy zaobserwujesz pierwsze zmiany (zanim modzel przybierze kształt i formę wysuszonego na słońcu krowiego placka – wybacz, ale lubimy być bezpośredni – w miejscu mechanicznego uszkodzenia zobaczysz przerzedzoną sierść i lekko zgrubiałą skórę), sięgnij po maści natłuszczające. Odpowiednią dobierze lekarz weterynarii po oględzinach. Skuteczna maść na modzele u psa zredukuje suchość skóry, natłuści naskórek, załagodzi zmianę. Maść na modzele stworzy też warstwę ochronną i przyspieszy regenerację skóry. A co zrobić, gdy takie sposoby na modzele u psa już nie działają? Zobacz preparaty chroniące skórę psa Modzele ropne u psa Musisz wiedzieć, że zaniedbane modzele często zaostrzają swoją postać. Pojawiają się pęknięcia, wysięk ropy, a nawet krwi. Modzele ropne u psa wymagają dodatkowych środków zaradczych. Oprócz maści należy stosować także płyn takim stadium bardzo łatwo o zakażenie bakteryjne rany, a ono wymaga antybiotykoterapii. W skrajnych przypadkach, gdy modzele utrudniają codzienne funkcjonowanie zwierzaka, często nawracają i przyczyniają się do zakażeń, lekarz może zalecić chirurgiczne wycięcie zmian. Jeżeli mimo leczenia, problem narasta, należy przeprowadzić dalszą diagnostykę. Modzele u psa – podsumowanie Modzele u psa, inaczej nazywane „odgniotkami” nie są groźne dla twojego przyjaciela. Niemniej jednak każda zmiana na skórze wymaga twojej uwagi i interwencji. Zadbaj o wygodne posłanie dla psa.. Kiedy zwierzak położy się na twardych kaflach, poproś go o zmianę pozwól swojemu pupilowi nadmiernie przybrać na wadze. Jeśli to robisz, przestań go podkarmiać między posiłkami. W chwili pojawienia się pierwszych zmian, sięgnij po delikatne środki pielęgnujące. Gdy zaobserwujesz wysięk ropny albo zmiany zapalne koniecznie udaj się na wizytę do lekarza.Witam! Kilka miesięcy temu po zewnętrznej stronie kostki stopy pojawiła mi sie dziwna narośl, przypomina kość. Nie boli przy dotykaniu, lecz po jej pojawieniu odczuwam ból w całej nodze (szczególnie wieczorem, podczas zasypiania), często ból lewej ręki jednocześnie (narośl na
Moderatorzy: Robert A., Jarek aglo Posty: 304 Rejestracja: 15 kwietnia 2006, 12:10 Lokalizacja: Wieś Witam Mój pies od około 2 lat ma narośl na głowie (brodawkę). Rośnie ona do pewnego momentu po czym pęka, a bardziej zaczyna się z niej sączyć krew. Ten proces się powtarza. Nasz lekarz mówił, że można to usunąć chirurgicznie, ale że na pewno to odrośnie, więc po co męczyć psa skoro młody już nie jest (10 lat). Poradził nam żeby to przyżegać jodyną lub psikać Dexapolcort N. Tak też robiłam ale nie wiele to pomogło. Czy można to jakoś inaczej zmniejszyć? Tego typu brodawki ma na całym ciele, ale są one znacznie mniejsze i nie pękają. Będę wdzięczna za informację co mogę z tym zrobić. Pozdrawiam cockermanka Posty: 185 Rejestracja: 25 stycznia 2007, 10:40 Lokalizacja: Beskidy 10 maja 2013, 00:21 U mojego najstarszego psa (teraz ponad 12 lat) usuwałam sporo tych brodawek,bo jedną nad uchem ciągle rozdrapywał...ale robiłam to przy okazji usuwania zębów. aglo Posty: 304 Rejestracja: 15 kwietnia 2006, 12:10 Lokalizacja: Wieś 10 maja 2013, 09:20 Cockermanka, a czy odrastały brodawki po usunięciu? aglo Posty: 304 Rejestracja: 15 kwietnia 2006, 12:10 Lokalizacja: Wieś cockermanka Posty: 185 Rejestracja: 25 stycznia 2007, 10:40 Lokalizacja: Beskidy 12 maja 2013, 11:58 aglo pisze:Cockermanka, a czy odrastały brodawki po usunięciu? Te, które były wycięte chirurgicznie to nie. (Ale potem mój weteran wyglądał jak Frankenstein,bo miał ich wycinanych kilkanaście w różnych miejscach,a on fatalnie się goi tam, gdzie ma coś szyte...tak reaguje na nici). Te, które dawniej były tylko ścinane tzw."nożem elektycznym" (nie pamietam fachowej nazwy) - też przy okazji jakiegoś zabiegu w narkozie - to niestety po pewnym czasie odrastały. Timur był "wyczyszczony" z brodawek we wrześniu,ale już ma masę nowych ...choć i tak mniej niż jego miotowa siostra (mam stały kontakt z jego hodowczynią).Ot, taki ich urok... isabelle30 Posty: 3531 Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36 12 maja 2013, 12:56 Jeżeli te brodawki są sprawą wirusową to wycinanie bez leczenia nic nie da... aglo Posty: 304 Rejestracja: 15 kwietnia 2006, 12:10 Lokalizacja: Wieś 12 maja 2013, 16:49 Już w ubiegłym roku pies dostawał leki na poprawienie odporności i witaminy. Nie pamiętam już nazwy leków. Po upływie jakiegoś czasu lekarz stwierdził, że w starszym wieku mogą mu rosnąć takie brodawki. Rzeczywiście ma je na całym ciele, ale ta jedna (na głowie) jest wyjątkowa paskudna. W środę wybieram się z psem na badania kontrolne z krwi. Chciałabym jeszcze raz porozmawiać z lekarzem o tych brodawkach, więc będę wdzięczna za podpowiedzi; o co jeszcze zapytac - może jakieś formy leczenia. Pozdrawiam SleepingSun Posty: 3518 Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19 12 maja 2013, 17:39 przede wszystkim lek przeciwwirusowy. wzmacnianie samej odporności nie zwalczy wirusa. Jarek Lekarz weterynarii Posty: 13061 Rejestracja: 29 września 2004, 14:43 Kontakt: 12 maja 2013, 21:57 jest to brodawka starcza. Powinno się ją usunąć nie jest ona z reguły złośliwa, niemniej nowe będą powstawały nadal. Ciągłe jej kaleczenie nie wychodzi jej na zdrowie , bo się powiększa i zawsze mże w coś niedobrego się przekształcić. Im mniejsza tym mniejszy zabieg. cockermanka Posty: 185 Rejestracja: 25 stycznia 2007, 10:40 Lokalizacja: Beskidy 12 maja 2013, 23:56 isabelle30 pisze:Jeżeli te brodawki są sprawą wirusową to wycinanie bez leczenia nic nie da... To są brodawki starcze, tak jak napisał doktor aglo Posty: 304 Rejestracja: 15 kwietnia 2006, 12:10 Lokalizacja: Wieś 13 maja 2013, 11:08 Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Rikula Posty: 149 Rejestracja: 09 września 2012, 22:38 13 maja 2013, 11:27 Ja nie tylko tę brodawkę bym usunęła ,ale tez dla tak zwanej "spokojności " dałabym do badania histopatologicznego . Jarek Lekarz weterynarii Posty: 13061 Rejestracja: 29 września 2004, 14:43 Kontakt: 13 maja 2013, 12:17 na pewno nie zaszkodzi aglo Posty: 304 Rejestracja: 15 kwietnia 2006, 12:10 Lokalizacja: Wieś 15 maja 2013, 18:57 Byłam dzisiaj u naszego lekarza na badaniach kontrolnych z krwi. Wszystkie wyniki ma dobre (morfologia i biochemia). Jeśli chodzi o brodawkę to jeszcze jej nie będziemy usuwać. Przez ostatnie kilka dni znowu zaczęłam ją psikać Dexapolcortem i znacznie się zmniejszyła, też tak nie krwawi. Od lekarza dostałam jeszcze Alu Spray co może przyniesie lepsze efekty niż Dexapolcort i ją wysuszy. Bardzo się boję podania psu narkozy ze względu na jego wiek. Około dwa lata temu był problem z jego wybudzeniem dlatego chcę odłożyć zabieg jak długo to będzie możliwe. Jeśli bardzo się powiększy wówczas zdecydujemy się na zabieg. Pozdrawiam i4IA0D. 347 57 315 159 9 348 292 30 242