Apelacja Rueda obejmuje winnice położone w trzech hiszpańskich prowincjach – Valladolid, Segovia i Ávila. Większość produkowanego wina powstaje w okolicach położonego w prowincji Valladolid miasteczka Rueda, od którego pochodzi nazwa apelacji. Klasę D.O. wina białe Rueda posiadają od 1980 roku.
Z tymi winami z ostatniej biedronkowej promocji o chwytającej za serce nazwie „Festiwal hiszpańskich win” to od początku wszystko szło źle. Najpierw miast paczki 6 butelek dostałem pięć, za to w winno – szklanej zalewie. Po prostu kurierzy z sobie właściwa ostrożnością obeszli z paczką w wyniku czego jedna z butelek się rozbiła. Płyn totalnie rozpuścił etykiety. Drugi raz paczka przyszła w chwili gdy miałem 39 stopni i kilka kresek a o odczuwaniu smaków i zapachów mogłem jedynie pomarzyć. Kiedy więc cała blogostrefa winna dyskutowała o „owadzich” butelkach nie byłem wstanie wyrobić sobie zdania. W końcu jednak gorączka spadła, katar ustał, odczuwanie smaku i zapachu wróciły i można było się wziąć za otwarcie 6 win z Hiszpanii. A jako że akurat wypadło na ostatnią sobotę karnawału czyli Ostatki degustowałem w towarzystwie przyjaciół. Warto dodać, osób wino pijających wina sporadycznie. Warto było zboczyć ich minę, gdy na stole zobaczyli kieliszki do wina a nie popularne pięćdziesiątki. Jako pierwsze w nasze kieliszki trafiło białe Alvarez De Toledo Godello Luis Varela 2010. Wino o silnym, drogeryjnym wręcz bukiecie o tropikalno-owocowym charakterze. W ustach bardzo mało skoncentrowane, delikatne, jabłkowe w tonach przyjemnie kwaskowate tą przyjemną kwasowością owoców cytrusowych. Szkoda, że tak bardzo czuć w nim alkohol. Pozytywnie zaskoczyło moich „niewinnych” znajomych, szczególnie znajomą. Podobno przywodziło jej na myśl wakacje w ciepłych krajach. Mnie smakowało mniej, choć tragedii nie było. (szczep: Goduello, apelacja DO Bierzo, cena 19,99. Moja ocena 4 na 6 punktów) Z czerwonymi miałem problem w doborze kolejności ich serwowanie, nie znałem ich charakteru i siły. Dlatego zdecydowałem się na serwowanie w oparciu o cenę, od najtańszego poczynając. Tak więc padło na Santana Tinto 2010. Bardzo cienkie i wręcz niemiłe. To przy nim usłyszałem pierwszy raz tego wieczoru, a może jednak napijemy się wódeczki. Pachnące owocowymi ekstraktami zmieszanymi z nuta kokosu charakterystyczną dla olejków do opalani. W ustach dość kwasowe, przez co świeże ale bardzo rozwodnione. Ktoś na siłę, z nieznanych powodów zamordował je aromatami beczkowymi. Nie wiem czy olejki, ekstrakty czy oak chips ale winu to nie posłużyło. Dobra jest w nim tylko cena. Może do marynaty albo do sosu, raczej nie do picia. (szczep: tempranillo, apelacja VDT Castilla, cena 9,99. Moja ocena 2 na 6 punktów) Casa Safra Reserva 2007. Wino tanie a dobre. Nie smakowało zbytnio moim znajomym, ale smakowało mi. Lubię taki nos o delikatnie mglistych owocach i jakimś takim cynamonowym dnie. Chyba po prostu lubię beczkę, co ostatnio podobno staje się powodem do wstydu. Wracając do wina, w ustach pojawia się jakiś dziwny cukier, zwiększający intensywność owocu. Kiedy po degustacji po prostu mieliśmy ochotę napić się wina, sięgnąłem po nie jako po pierwsze. Niby nic w tym winie nie ma szczególnego, ale jest solidne , takie wino na studencką kieszeń. Bez wodotrysków ale i bez uczucia przykrości gdy trafia na nasz stół. (szczep: tempranillo, garnacha, merlot, apelacja Terra Alta, cena 12,99. Moja ocena 4,0 na 6 punktów) Monasterio De Las Vinas 2008 czyli wino co je Robert Parker pił, albo chociaż któryś z jego współpracowników. Do tego ocenił je na 89 punktów, jak na produkt z dyskontu to sporo, apetyty wzrosły. Nos bardzo intensywny ale nietrwały. Zmieniający się w czasie w sposób tak szybki, że jest problem wypełnić kartę degustacyjna. Najpierw eksplozja czerwonych owoców, znikająca zbyt szybko, po chwili na jej miejscu pojawiają się aromaty beczkowe, w których króluje mokra ściółka leśna, zioła i mokra deska z elementami tytoniu. W ustach czerwony owoc wsparty jeżyna i kakaowo czekoladowymi tonami. Niestety zbyt wiele kwasowości i spinająco-wysuszajacych tanin. Piłem je samo, co może być błędem, wino wsparte solidnym posiłkiem, na przykład pikantna zupa gulaszową smakowało by z pewnością lepiej. (szczep: garnacha, tempranillo i cabernet sauvignon, apelacja DO Carinena, cena 16,99. Moja ocena 4,5 na 6 punktów) Enate 2009, również jeszcze przed otwarciem butelki pobudziło moją wyobraźnię a to za sprawą dwóch czynników. Pierwszym z nich jest miejsce pochodzenia czyli okręg Somontano o którym pisałem więcej we wpisie poświęconym hiszpańskiemu GTR a który uchodzi za najpewniejszy jakościowo okręg dostarczający wina do marketów. Drugi to brak słowa reserva na butelce. Może trafiło się po prostu rozsądne wino nie szukające wsparcia w marketingu. Nie zawiodłem się. Wino okazało się być fajnym połączeniem beczki i owocu. Nos udany, czereśniowo-fiołkowy z domieszka śliwki. W ustach owocowe, choć jest to owoc ugotowany. Przyjemnie kwasowe i po prostu pijalne. Przy tej cenie zarówno na co dzień jak i na mniej oficjalne spotkanie towarzyskie. Bez zadęcia, po prostu radosne czerwone wino w przyjaznej cenie. Takich win spodziewałbym się po dyskoncie. (szczep: merlot i cabernet sauvignon, apelacja DO Somontano, cena 24,99. Moja ocena 5 na 6 punktów) Ostatnia ale i najdroższą butelką, ale ciągle się w pewnym magicznym, limicie się mieszczącą była Clos Montebuena Reserva 2005 DOCG Rioja. Wino dobrze już znane bywalca biedronki. Podstawowa choć solidna Rioja o zgrabnym nosie, fajnie utemperowanych przez dojrzewanie taninach i miłym maślano śmietankowym tonie wspartym nutami czekoladowo-kakaowymi. Wino jest o wiele lżejsze niż mogło by się wydawać. Ja zapijałem nią resztkę przywiezionych z Andaluzji ichniej szych wędlin i serów. Nie powiem, przyjemne doznanie. Znajomym również bardzo smakowało. (szczep: temptanillo, apelacja DOCD Rioja, cena 29,99. Moja ocena 5 na 6 punktów) Choć w sieci o tej ofercie przeczytałem dużo złego, mam wrażenie, że jest to opinia przesadzona. Choć wśród spróbowanych win, brakło czegoś naprawdę powalającego to w swoich grupach cenowych wina wypadły nieźle, może poza Santana Tinto które jednak powinno leżeć kilka półek niżej. Moi znajomi narzekali dużo mniej niż winny światek. Tak wiem , mają o wiele gorzej wyrobiony winny gust, przez co są znacznie bliżej biedronkowego oferta na czwórkę. Szkoda, że w paczce dla blogerów nie znalazła się butelka Sherry Sandeman. Niezwykle ciekawi mnie ich reakcja. Ja w najbliższym czasie kupię butelkę i opisze. Szkoda też, że biedronka nie postawiła na półkach flaszki fino. Reakcja mogła by być ciekawa. W ramach eksperymentu ostatnio zapijałem fino ( Alvero CB) śledzia w oleju. Fino go nie zabiło, a on nie zabił fina. Czyżby rozwiązanie dylematu ? Poniżej zdjęcia etykiet oraz butelek opisanych win. Wszystkie opisane wina zostały mi dostarczone nieodpłatnie przez właściciela marki Biedronka firmę Jeronimo Martins Polska i pochodzą z ofert „Festiwal hiszpańskich win” obowiązującej w okresie 07-02-2013 do 06-03-2013 Poleca Núria. Winnice Hiszpanii rozsiane są po całym kraju: od Wysp Kanaryjskich i Balearów po La Manchę Don Kichota, Katalonię i zielone regiony wybrzeża Atlantyku. W Hiszpanii wino jest wszechobecne. Szacuje się, że w całym kraju uprawia się do 400 odmian, w tym 20 najlepszych, w tym rodzimych faworytów, takich jak Tempranillo Biedronka – wina Hiszpanii pełne temperamentu? Witaj zimo, czasie winiarskiej posuchy. Po gwiazdkowych i sylwestrowych szaleństwach branża winiarska śpi zasłużonym zimowym snem. Nikt nie kwapi się do promocyjnych działań, toteż nowa oferta Biedronki może liczyć na całkowite zdominowanie winiarskich mediów przynajmniej przez parę dni. Pod względem zawartości oferta „Wina hiszpańskie – pełne temperamentu” jest wierną kopią zeszłorocznej, również styczniowej. Ponad połowa win się powtarza, niektóre czerwone wręcz w tych samych rocznikach, co stanowi wystarczającą odpowiedź na pytanie, czy warto je kupić. Z drugiej strony dostajemy dwa dobre Albariño z Galicji w najnowszym roczniku 2017. Bieli jest w tej ofercie i tak malutko, dominują wina czerwone ze szczepu Tempranillo, których kolorowe etykiety różnią się bardziej niż smak. Kliknij w obrazek, by pobrać gazetkę Oferta jak większość ostatnich propozycji Biedronki nie wywołuje wielkich emocji, ale jest z pewnością solidna. Relacja jakości do ceny jest w większości satysfakcjonująca – za 13–16 zł nie da się w Polsce kupić lepszego wina do codziennego obiadu. Oprócz evergreenów takich jak Montebuena i Monte Carbonero pojawiły się nowe, godne uwagi flaszki takie jak Osborne Bio czy Real Compañía. Problemy te co zawsze – wszystkie wina smakują dość podobnie, a wiele czerwonych jest zbyt beczkowych. Codziennym użytkownikom „Owada” to najwyraźniej nie przeszkadza. Pełne opisy win: Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe (80/100); ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane (85/100); ♥♥♥♥ doskonałe (90/100); ♥♥♥♥♥ niezapomniane. Jaume Serra Cava Pata Negra Semi-seco W karnawałowej ofercie aż prosi się o wino musujące, Biedronka jednak znając obyczaje Polaków, proponuje wino półsłodkie. Wyżyny smaku to nie są, jednak w swojej cenie 14,99 zł (2 zł taniej niż rok temu) trudno się przyczepić – całość jest czysta, smaczna, owocowa i nawet jakoś tam żywa. ♥♥+ La Viña Valencia Juan de Juanes Macabeo–Chardonnay 2017 Cienkusz o smaku warszawskiej kranówki (ponoć coraz lepszej…) z dwoma kroplami kwasu i jedną – jabłka. Obiecywanej na etykiecie półwytrawności w żelaznym uścisku tego kwasu nie stwierdziłem. Wino–nic, ale czego się spodziewać po cenie 12,99 zł? ♥♡ Eidosela Rías Baixas Albariño 2017 Nowy rocznik popularnego Albariño, jednego z najlepszych win w Biedronce w ostatnim sezonie. A 2017 jest chyba nawet lepszy od poprzednika. Nieco wodnisty, jednak w smaku przyjemnie słono-kwasowy, z przyjemną nutą gruszki. Tak powinno smakować Albariño. Naprawdę sporo charakteru i przyjemności jak na cenę 26,99 zł. Zasłużone ♥♥♥ Veiga da Princeisa Rías Baixas Albariño Rectoral do Mar 2017 Droższe (29,99 zł) i raczej nie lepsze Albariño. Jeszcze za młode, atakuje nutą drożdżową, ale ma też mniej grejpfrutowej kwasowości niż Eidosela, a zielone jabłko hasa sobie po podniebieniu cokolwiek na golasa. Porządne, ale ciut za drogie. ♥♥♡ Viñedos Fontana Uclés Monte Carbonero 2016 Hicior ostatnich sezonów niestety – jak to często bywa w dyskontach – z rocznika na rocznik osuwa się coraz bardziej w przeciętność. Zaczął od wprost sensacyjnej w swojej cenie (obecnie – 11,99 zł) koncentracji i wyrazistości, teraz zamienił się w owszem smaczny, ale już jednak mało poważny soczek z czarnej porzeczki. Bywało gorzej, zwłaszcza w tym przedziale cenowym, no i dziękuję producentowi za całkowitą wytrawność, bez cukrowych fauli. Ale trochę żal… ♥♥ Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Monasterio de las Viñas Crianza 2013 Który to już kolejny rocznik tej etykiety w Biedronce? Z biegiem lat, może chwytając konsumencki trend, jest coraz mniej beczkowa i wysuszona, coraz bardziej owocowa. Taki kierunek mi się podoba. Za 12,99 zł naprawdę trudno sobie wyobrazić lepszy winny popitek do codziennych mielonych. Jest nawet trochę prawdziwej taniny, by oswoić Kowalskiego z winiarską powagą. ♥♥♡ Viñedos Fontana Maravedí Organic Red 2016 Styl nowoświatowy, wręcz zupiasty, bez większej kwasowości – taki kompocik ze śliwkowo-wiśniowy. Pijalny, ale mało szlachetny, smakuje przemysłowo i rozpaczliwie jak ceny hurtowe win z La Manchy (aktualnie ok. 0,40€/litr – a Wy zapłacicie 13,99 zł za butelkę), skąd to dziełko pochodzi. ♥♥ Montebuena Rioja 2016 Evergreen Biedronki w kolejnym roczniku. Wypada tak samo nieźle jak w poprzednim – za 13,99 zł to naprawdę solidny zakup. Styl ultrahiszpański – średnio intensywna czarna porzeczka i gruba warstwa dębowej politury. Całość jednak zrobiona z kulturą, na poniedziałkowe zmagania z nadwiślańską rzeczywistością w sam raz. ♥♥ Real Compañía de Vinos vino de la tierra de Castilla Tempranillo 2015 „Aged in oak barrels”, deklaruje etykieta, jakby warto było się tym chwalić w winie za 14,99 zł. Wino jest dobre, intensywnie porzeczkowe i wiśniowe i w istocie niewiele się różni smakiem od taniej Riojy Crianza – a jeśli już, to in plus (jest świeższe). Proste i krótkie, ale w swojej cenie zdecydowanie dobre. ♥♥♡ Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Marqués de Cosuenda Reserva 2013 Nie dajcie się nabrać na tę „Reservę” ze złotą siateczką za 16,99 zł – wino niewiele się różni od Crianzy Monasterio od tego samego producenta. Owszem, ma więcej dębu, ale czy chcecie za to dopłacać 4 zł?! Przyzwoita wiśnia i porzeczka, skąpana jednak zbyt mocno w waniliowym sosie. Żal… ♥♥ Osborne vino de la tierra de Castilla Tempranillo Bio Solaz 2016 Śliwka i kakao – udane i smaczne Tempranillo, raczej lekkie, bez tanin, bez pretensji, choć lekko podkręcone dębowym smaczkiem (może z wiórów?). Bardzo pijalne, prostolinijne i smaczne. Cena 19,99 zł nie jest okazyjna, ale wino fajne. ♥♥♡ Bodegas Paniza Cariñena Gran Reserva La Fea 2010 Po roku nadal mamy w Biedronce ten sam rocznik „wielkiej rezerwy” w cenie kanapki z szynką (21,99 zł) – ciemny lud tego nie kupił? Czyli jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie, bo poza ekstra dawką waniliowej, słodkiej beczki niewiele w tej butelce treści w porównaniu do tańszych o 5–7 zł butelek. Zapomnijmy już o tym roczniku i idźmy dalej. ♥♥ Marqués del Puerto Rioja Bentus 2015 Na etykiecie zarówno „Vendimia Seleccionada”, jak i „Selección Especial” i „Colección Privada” – premiumizacja na maksa w cenie 24,99 zł. Do tego na wabia posmarowane bardzo grubo beczkową szminką. Pod kilogramem cynamonu zipie jakaś tam czarna porzeczka, ale co to za życie? Tylko dla amatorów amerykańskiego dębu. ♥♥ Global Wines Priorat Sol i Terra 2013 Obecność Prioratu – najbardziej prestiżowej apelacji hiszpańskiej – we wschodnioeuropejskim dyskoncie za 24,99 zł (10 zł taniej niż ten sam rocznik rok temu 😉) to dobry symbol upadku hiszpańskiego winiarstwa. Samo wino niewiele Wam powie o klasie i stylu win z Prioratu, chyba że chodzi o posypanie cynamonowej beczki i cierpkiego owocu szczyptą „mineralnego”, chrupkiego charakteru. Jeśli się zapomni o miejscu pochodzenia i innych kontekstach, wino jest przyjemne, choć nie lepsze niż tańsze flaszki w tej ofercie Biedronki. ♥♥ Montebuena Rioja Reserva Clos Montebuena 2013 Dużo dębu, suche taniny, wino jeszcze za młode – tylko kto będzie leżakował i czekał na moment dojrzałości w butelce z dyskontu? Może gdzieś w polskich puszczach i tundrach jest taki klub degustacyjny? Równowaga jest mimo wszystko niezła, a owoc – choć wątły – dobrej jakości (26,99 zł). ♥♥♡ Anecoop Torre Tallada Valencia semi-dulce Taniutkie (9,99 zł) półsłodkie czerwone o nieobecnym smaku czereśni. Wrażenie gorsze niż przy poprzednim kontakcie z tym winem. Mało słodkie jak na półsłodkie, garbniki są suche, kwasowość ostra, ale who cares. ♥ Bodegas Málaga Virgen Sol de Málaga Wino likierowe z gron podsuszanych na słońcu (wbrew etykiecie – nie czerwone, tylko białe, ale brązowe od utlenienia). Słodka taniocha, smakuje rozrzedzonym karmele i do tego apteką. Nuty gorzkiego odkażacza są na tyle dominujące, że nie miałem żadnej przyjemności z picia i wydało mi się gorsze, niż przy poprzedniej bytności tego wina w Biedronce (15,99 zł). ♥♡ (IX 2015) Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę.
Ciągle pokutuje pogląd, że wina hiszpańskie to tylko Rioja… Otóż nie tylko. Trzeba przyznać, że przez lata Hiszpania była mocno zacofana technologicznie. Gdy na świecie popularność zdobywały wina o świeżym, owocowym charakterze, Hiszpanie upierali się przy beczkach i to w dodatku amerykańskich (ta waniliowa nuta).
Biedronka – wina hiszpańskie Minęło aż 30 dni nowego roku 2017, zanim dyskonty i markety przypomniały o sobie winomanom. Pierwsza piłkę do gry na nowe boisko wprowadziła Biedronka. Od poniedziałku na półkach tej sieci znajdziecie 19 win w sporej jak na Biedronkę rozpiętości cenowej 8,99 – 39,99 zł. Tematem tym razem jest Hiszpania. Kliknij, by ściągnąć pełną gazetkę. Zgodnie z biedronkową praktyką lwia część win była już ćwiczona w zeszłorocznych ofertach, niekiedy w tych samych rocznikach. Wracają Montebuena, Clos Montebuena, Monte Carbonero (to nie dziwi – należały do najbardziej udanych strzałów Biedronki w 2016 roku), a także Monasterio de la Viñas, Sol de Málaga, półsłodkie Torre Tallada (za tymi z kolei nie tęskniliśmy). Powracają też wina niewidziane od wielu lat, jak Albariño Eidosela. Generalnie Biedronka nie zmienia więc strategii, choć uwagę w tej ofercie zwraca ambitniejsze niż w zeszłym roku eksplorowanie średniej półki cenowej – aż 7 z 19 win kosztuje 23,99 zł lub więcej. Dotąd Biedronka miała problemy ze sprzedawaniem tak drogich win – czy teraz będzie inaczej? Na zachętę pojawiła się Rioja Licenciado Reserva, chwaląca się oceną 91 punktów w Wine Spectatorze. Jest to dobra oferta. Wina są solidne, bodaj o żadnym nie mogę powiedzieć, że jest niedobre, choć trochę mi zabrakło prawdziwych odkryć, po które wracałoby się do sklepu. Pod względem charakteru jest to oferta bardzo zimowa, zawiera tylko po jednym winie musującym, białym i różowym, reszta to krwiste czerwienie – niestety trochę spod jednej sztancy, czyli Tempranillo odmieniane przez wszelkie przypadki (Rioja, Ribera del Duero, La Mancha…). Jest jeden Priorat i kilka win z Aragonii, natomiast nie ma żadnego Monastrell, Mencíi, Bobala, ale to pewnie dla twardego rdzenia klientów Biedronki nie ma żadnego znaczenia – mają być dobre wina za 15–20 zł i są. Pełne opisy win: Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe (80/100); ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane (85/100); ♥♥♥♥ doskonałe (90/100); ♥♥♥♥♥ niezapomniane. Jaume Serra Cava Pata Negra Semi-seco Biedronka ćwiczyła już Cavę pod tą marką, lecz była to wersja wytrawna – teraz dostajemy półsłodką. Jest to niezłe wino w atrakcyjnej niskiej cenie 16,99 zł. Zaczyna się nawet dość wytrawnie z przyjemną nutą jabłka, jedynie w posmaku przeszkadza nadmierna, syropowa słodycz. Do zastosowań karnawałowych – o ile są to bale w remizie albo melanże na bulwarze – w sam raz. ♥♥ Eidosela Rías Baixas Albariño 2015 Powrót na półki Biedronki po ponad 4 latach niewątpliwego hitu. Za 5 zł więcej (29,99 zł) dostajemy dziś przyzwoite kwaskowate jabłuszko na lekko słonym tle. Jednak 2017 trudno się tym winem podniecać – w tzw. międzyczasie ciekawsze i tańsze Albariño zagościło przecież i na półkach Biedronki, i Lidla. Nowa Eidosela wydała mi się winem bladym, prostym i pozbawionym charakteru. Przyzwoite i nic więcej, czyli za drogie! ♥♥ Bodegas Cruz del Sur La Mancha Toma Tempranillo Rosado 2016 Nowiutki rocznik, brak cukru (wino jest wytrawne) i superniska cena 8,99 zł nastawiły mnie do tego wina dobrze, choć różowa La Mancha do tej pory nie była kategorią win, która śniłaby mi się po nocach. Tu jest przyzwoicie, z trwającą parę sekund intensywną wiśnią, ale potem następuje pustka. W kategorii najtańszego pijalnego wina łapie się wszak do pierwszej dziesiątki. ♥♡ Anecoop Torre Tallada Valencia semi-dulce Taniutkie (9,99 zł) półsłodkie czerwone o przyzwoitym smaku czereśni. Mogło być dużo gorzej. Wrażenie lepsze niż przy poprzednim kontakcie z tym winem. Mało słodkie jak na półsłodkie, garbniki są trochę suche, ale who cares. ♥♡ 31/ Navarra Tempranillo Campo Lavilla 2015 Pieprzno-ziemiste Tempranillo do codziennych zastosowań – zwłaszcza mięsnych. Miękkie, bez kwasowości, ale atrakcyjne, z dobrą śliwką. W cenie 11,99 zł dobra niespodzianka. ♥♥ Viñedos Fontana Uclés Monte Carbonero 2015 To był hicior poprzedniej zimy w ramach akcji „Sommelier poleca”. Szybko ściągnięto posiłki z kolejnego rocznika, który jest jeszcze młody, kleisto-dębowy, ale powtarza sukces starszego brata dzięki temu, że 1) nie jest przeładowany i przesadnie ciężki, 2) ma dobry owoc, 3) kosztuje absolutnie rewelacyjne 11,99 zł. W tej cenie nic lepszego w Polsce nie kupicie!! ♥♥ Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Monasterio de las Viñas Crianza 2010 Pijalne, choć bardzo hiszpańskie, trzeba lubić ten pachnący niemal jak nafta olejek dębowy i suchą taninę na podniebieniu. Za 12,99 zł (obniżka o 4 zł – to raczej objaw desperacji) w porządku, zadowoli Mariana i Grażynę, którzy zawsze lubią Crianzę. Ale trochę mi brakło ciekawego oldskulu poprzedniego rocznika 2008, a przede wszystkim wobec wielu dobrych win w tej ofercie nie jest to w ogóle polecany zakup. ♥♡ (VI 2016) Montebuena Rioja 2015 Znacząca obniżka ceny z 17,99 zł w poprzednim roczniku na obecne 13,99 zł potwierdza, że całoroczna bytność tej marki na półkach Biedronki zachęciła producenta do znacznych ustępstw. W końcu nieczęsto zdarza się klient, który co roku zamawia po kilkaset tysięcy butelek danego produktu. W dodatku ten nowy rocznik 2015 w całej Hiszpanii był bardzo udany. W efekcie mamy wino mniej dębowe niż poprzednio, intensywne, z pewnością poważne jak na swoją cenę. Zastrzeżenie mam jedno – jest nieco przejrzałe i kompotowe i w związku z tym nie smakuje specjalnie jak Rioja, która przecież powinna być winem świeżym. Zabieram więc pół potencjalnego serca. ♥♥♡ Grandes Vinos y Viñedos Cariñena Marqués de Cosuenda Reserva 2010 Bywalcy będą pamiętać to wino w Biedronce sprzed dwóch lat. Dziś ponownie dostajemy ten sam rocznik (i tę samą bzdurę na kontretykiecie – „fermentowane w stalowych kadziach… następnie starzone przez 12 miesięcy w butelkach” – droga Biedronko, wino Reserva musi leżakować w beczce). Czas mu nie pomógł, ale i nie zaszkodził – jest w pełni dojrzałe, śliwkowe, trochę czekoladowe. To bardziej Crianza niż Reserva, ale w cenie 16,99 zł to na pewno dobra propozycja. ♥♥♡ Coop. San Gregorio Calatayud Cubista 2014 15% alkoholu za 19,99 zł! Czegoś takiego dawno nie było. Ambitne, ekstraktywne wino z nutami rodzynek w czekoladzie i mocnymi garbnikami. Dębu trochę jest, ale duża materia wina go wchłonęła. Dobrze zrobione wino w konkurencyjnej cenie. ♥♥♡ Montebuena Rioja Reserva Clos Montebuena 2011 Łamiąca wiadomość – w Clos Montebuenie dali o wiele mniej beczki! No i od razu wino stało się poważniejsze, z całkiem dobrą głębią i przekonującym porzeczkowo-ziemistym miksem w smaku. Niepokój budzą lekko utlenione nuty migdałowe, ale w smaku wino jest soczyste, długie i naprawdę dobre. Zaskakujące brawo! ♥♥♡ (VI 2016) – a w dodatku cena obniżona z 29,99 zł aż do 23,99 zł. Juan Ramón Lozano La Mancha Gran Reserva Ophicus 2010 Anonimowe wino z La Manchy, połączenie Tempranillo i Cabernet Sauvignon, które nie smakuje ani jednym, ani drugim, tylko czekoladowym budyniem. Jeśli tożsamość i terroir nie mają dla Was znaczenia, to wino za 24,99 zł Wam zasmakuje, chociaż takie same emocje w Biedronce można kupić dwa razy taniej. ♥♥ Bodegas Paniza Cariñena Gran Reserva La Fea 2010 Motyw tanich „reserv” i „reserv” z drugoligowych apelacji hiszpańskich przewija się w każdej kolejnej ofercie Biedronki lub Lidla. Tym razem mamy mieszankę (dziwaczną jak na tę apelację) Tempranillo, Garnachy i Caberneta z bardzo obfitą porcją dębu. Dla miłośników baryłki dobry zakup (24,99 zł), dla wszystkich innych lekka karykatura. ♥♥ Enate Somontano Tinto 2014 Powrót do Biedronki podstawowej etykiety z bardzo znanej bodegi. Cabernet i Merlot w wersji dojrzałej, miękkiej, bardzo łatwej w piciu. 12 miesięcy dobrze wtopione, wino pod względem technicznym bez zarzutu. Mało tu emocji, ale pełna komercyjna satysfakcja w świetnej rynkowej cenie 24,99 zł. ♥♥♡ Global Wines for Priorat Heredad Sol i Terra 2013 Smutno mi się piło ten anonimowy Priorat, który nie pokazuje żadnych zalet tej apelacji, smakuje jak słabe Grenache z Côtes du Rhône, a za 34,99 zł nawet nie jest specjalnie atrakcyjny cenowo. Złośliwcy powiedzieliby, że gdy Jaguar zaczyna produkować rowerki dla supermarketów, zbliża się koniec marki. Stoicy po prostu wzruszą ramionami i pójdą dalej. ♥♥♡ Burgo Viejo Rioja Reserva Licenciado 2010 Najlepsza niespodzianka tej oferty. Butelka z etykietą z metaloplastyki wygląda niesamowicie kiczowato, jak Gran Reserva z Kazachstanu. 91 punktów Wine Spectatora za wino kosztujące 39,99 zł też nie budzi zaufania. Tymczasem ta Rioja jest zadowalająca – ma bardzo dobry owoc, co prawda nieco przysłonięty tłustą beczką, ale ma i garbnikową strukturę. 40 zł wolałbym wydać na coś ciekawszego i bardziej pijalnego od małego winiarza w El Catador, Wine Spectatorowi odjąłbym ze 4 punkty, ale wino i tak jest zdecydowanie dobre. ♥♥♥ Málaga Virgen Sol de Málaga Wino likierowe z gron podsuszanych na słońcu (wbrew etykiecie – nie czerwone, tylko białe, ale brązowe od utlenienia). Słodka taniocha, smakuje rozrzedzonym karmele i do tego apteką. Nuty gorzkiego odkażacza są na tyle dominujące, że nie miałem żadnej przyjemności z picia i wydało mi się gorsze, niż przy poprzedniej bytności tego wina w Biedronce (17,99 zł). ♥♡ (IX 2015) Sandeman Sherry Medium Sweet Zapach jest bardzo sherry – orzechy, stare drewno, zasuszona mumia – i można by uwierzyć, że będzie to w smaku sherry prawdziwe, czyli wytrawne. Tymczasem dostajemy wino suto podrasowane syropem i do tego cienkie. A jednak nie zabolało mnie w żaden sposób: pije się przyjemnie i ma w sobie jakąś szlachetność. Dostateczne plus. 19,99 zł za butelkę 750 ml. ♥♥♡ (IX 2015) Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę. Pomimo tego, że piłem je trzy lata temu! Udałem się więc do Biedronki i kupiłem aż siedem win musujących. Między innymi świeży rocznik popularnego Prosecco Biscardo Frizzante. Okazuje się, że większość win pochodzi od jednej firmy. Cava i dwa Prosecco i Asti Spumante od niemieckiego producenta. Niezły misz masz. W zestawie Sieć sklepów Biedronka kolejny raz zabiera swych Klientów w kulinarną podróż do Hiszpanii. W trakcie festiwalu, który potrwa od 7 lutego do 6 marca br., w sklepach Biedronka dostępne będą najlepsze specjały Półwyspu z charakterystycznych elementów stylu życia Hiszpanów jest zamiłowanie do długich rozmów ze znajomymi przy kieliszku dobrego wina, którym towarzyszą przekąski zwane tapas. Są one nieodłącznym składnikiem hiszpańskiej kuchni, a wśród nich można znaleźć podawane na zimno oliwki, sery, wędliny, jak również grillowane warzywa czy owoce morza. Takie produkty znalazły się w ofercie festiwalu hiszpańskiego. Cienkie plasterki aromatycznej szynki serrano, kiełbasa Fuet oraz krewetki w sosie musztardowym, w oleju czosnkowo ziołowym, w sosie koperkowym lub w sosie koktajlowym doskonale sprawdzą się w charakterze przekąsek. Ich uzupełnieniem są także wyśmienite sery. sery El Ventero z mleka koziego oraz Gran Capitan curado lub semicurado wytwarzane z mieszanki mleka krowiego, owczego i koziego. Odpowiednim dodatkiem do tapas będą również grzanki z oliwą z czosnkiem i pietruszką, z pomidorami i iberyjskiej kuchni znajdą w sklepach Biedronka także składniki do przygotowania bardziej wyrafinowanych potraw. Gulasz wołowy czy polędwiczka wieprzowa pozwolą wyczarować najlepsze hiszpańskie smaki. Z kolei amatorzy ryb docenią z pewnością delikatne i soczyste mięso z popularnej w regionie Morza Śródziemnego ryby - zawiera również znane na całym świecie wina hiszpańskie, które prezentuje i rekomenduje doskonale znany Klientom sklepów Biedronka Tomasz Kolecki-Majewicz, trzykrotny Mistrz Polski oferta została zaprezentowana w dedykowanym folderze, w którym oprócz produktów znalazł się słownik domowego sommeliera oraz propozycje ciekawych przepisów na wyśmienite dania. Medaliony z polędwiczek z sosem mango i oliwek czy też gulasz wołowy na winie (Estofado de ternera) lub smażone ciasteczka churros zadowolą najbardziej wybredne na temat kolejnych, specjalnych ofert win w sklepach Biedronka można znaleźć w newsletterach, dostępnych po wypełnieniu formularza na stronie

Wina rioja i tempranillo. Tradycja winiarska regionu sięga czasów starożytnych, lecz dopiero połowa XIX wieku i związana z tym okresem wyniszczająca francuskie winnice epidemia filoksery spowodowała rosnący popyt na hiszpańskie wino. Zastosowanie beczek z francuskiego dębu nadaje winom z Rioja elegancki sznyt i znaczny potencjał

Wina hiszpańskie pełne temperamentu? To najnowsza oferta w Biedronce, która obowiązuje od 25 stycznia do 7 lutego. Mnie ta oferta raczej nie wyglada na pełną temperamentu, bo większość win jest znana, chociaż kilka z nich nazwałem już HIT-em. Na pewno najciekawsze będą wina białe z Galicji i czerwone z La Rioja i „perełka” z Prioratu. Reszta to trochę „sosu” z Aragonii (dobra relacja jakość cena), La Manchy (najtaniej) i Walencji na dokładkę. To bardziej kolejne wietrzenie magazynów, bo sporo win pochodzi z poprzednich ofert. Ja trafiłem już na większość win, które się w niej znalazły, podczas mojego ostatniego pobytu w Biedronce, dokładnie w dniu 25 stycznia. Kupiłem 4 wina z tej oferty, nie wiedząc jeszcze o tym, że to są wina dostępne w ramach nowej oferty. La Fea Gran Reserva 2010 Monasterio de Las Vinas Crianza– nazwane przeze mnie HIT-em Sol i Terra Priorat potaniało z 34,99 na 24,99 zł. Cava Pata Negra Monte Carbonero– nazwane przeze mnie HIT-em. Clos Montebuena Reserva Rioja-potaniała z 29,99 zł na 26,99 zł. Ja piłem rocznik 2010. Może zdecyduję się, jeśli to nowszy rocznik. Sol de Malaga, której nie kupowałem i nadal nie zamierzam kupować, bo nie lubię takich win. Torre Talada za 9,99 zł chyba także sobie podaruję. Juan de Juanes Macabeo Chardonnay– recenzja w poniedziałek. Bentus Collecion Privada Rioja 2015 -czeka na degustację. Marques de Cosuenda Reserva Carinena 2013-czeka na degustację. Rectoral do Mar Albarino Rias Baixas– na liście zakupów. Na zdrowie!!

Zapraszamy do zapoznania się z ofertą – czerwone wino hiszpańskie spełni oczekiwania nawet wymagających smakoszy. Wybierz idealny na każdą okazję trunek i ciesz się jego wyjątkowym smakiem! Sklep z winem MIVINO ☝ Wina Hiszpańskie Słodkie, Wytrawne ️ Szeroka oferta win na wesela, eventy, do restauracji i hotelów ⭐ Sprawdź

Początek roku to w wielu firmach czas „rozbiegowy”. Wydaje się jednak, że nie dotyczy to Biedronki, która pod koniec stycznia wypuściła kolejną ofertę win z Hiszpanii. Dodatkowo nim na dobre udało się nam z nią zapoznać, została ona szybko uzupełniona o wina włoskie. Są tego plusy i minusy. Z jednej strony na półkach mamy bowiem niezły (choć gwoli prawdy już tradycyjny) bałagan, a z drugiej pozwala to nam na opisanie iberyjskiej oferty bez poczucia, że na te wina nie traficie już w sklepach. Morskie, soczyste, kwaskowe Albariño to butelki, które świetnie sprawdzają się jako orzeźwienie w cieplejsze dni. Czy jednak w mroźne, zimowe wieczory nie znajdzie się dla nich zastosowanie? Oczywiście, że tak. Już dawno bowiem odeszliśmy od dość typowego podziału, który zakłada, że zimą pija się wina czerwone, a latem białe. Kieliszek schłodzonego Rieslinga, czy choćby Albariño idealnie zmywa zmęczenie po dniu w pracy, a dodatkowo pozwala na przywołanie wspomnień tych cieplejszych, pełnych słońca dni. Rectoral do Mar Albariño Rias Baixas 2017 (29,99 zł) jest ładnie aromatyczne, pachnie białymi kwiatami, mirabelkami i jabłkami. Na podniebieniu przyjemnie kwaskowe, choć brakuje nieco lepszej koncentracji i pojawia się nie do końca przyjemna, lekko mydlana nuta. Dobre-. Przegląd czerwieni rozpoczęliśmy od prawie najtańszego wina z całej oferty – Monte Carbonero Uclél 2016 (11,99 zł). Pachnie ono zaskakująco przyjemnie – jagodami, czerwonymi porzeczkami i kwaskowymi wiśniami. W ustach lekko warzywne i dymne, natomiast brakuje nut owocowych. W sumie mamy tu bardziej sok niż wino. Średnie-. Kolejna etykieta stawia na rozpoznawalny dla konsumentów przekaz. Mamy więc hiszpańskiego byka i wytłuszczone słowo „bio”. Bodegas Osborne Solaz Tempranillo Bio 2016 (19,99 zł) jest w nosie bardzo intensywne, pod dyktando czerwonych owoców (porzeczki i wiśnie). Usta dość czyste, ale jednak to wanilia i spalone drewno gra tutaj pierwsze skrzypce. W sumie soczyste, pijalne, choć niestety bardzo proste. Średnie+. Real Compañía de Vinos Tempranillo 2015 (14,99 zł) dojrzewało w baryłkach, ale niestety producent nie informuje przez jak długi czas. Pachnie czerwonymi porzeczkami z dodatkiem ziół i przypraw. Na języku zaskakująco płaskie, tutaj wpływ beczki nie jest praktycznie wyczuwalny, ale trudno wyszukać jakieś konkretniejsze tony. Dopiero w finiszu pojawiają się dość delikatne taniny. W sumie przyjemne, choć absolutnie bez głębi. Średnie+. Rioja to bodajże najbardziej rozpoznawalny hiszpański region winiarski, który w Polsce ma wierne i karne legiony zwolenników. Podejrzewamy, że Bentus Colección Privada Rioja 2015 (24,99 zł) trafi w ich gusta. Nieco śmieszą tylko szumne zapewnienia na etykiecie – „selección especial botellas” czy „vendimia seleccionada”. Ech, ten marketing… Pachnie typowo – wędzonymi śliwkami, tytoniem i czekoladą. W ustach z silnymi taninami, które przykrywają wątłe i w sumie mało ciekawe ciało. Średnie+. Tym razem oferta okazała się dość równa, choć brakuje jakiegoś „wow”, mocniejszego, wybijającego się elementu. Już od dawna nie trafiliśmy w Biedronce na choćby jedną perełkę porównywalną ze słynnym Vallado. Żadna ze spróbowanych butelek nie skłoniła nas również do tego, aby powtórzyć jej degustację. JGbF. 231 270 248 345 251 34 354 441 486

wina hiszpańskie w biedronce